Trendy pielęgnacyjne i makijażowe na wiosnę 2022. Jeden z nich pokochała Julia Wieniawa
Na co stawiamy w urodzie wiosną 2022? Ten sezon proponuje nam między innymi minimalizm w pielęgnacji, feerię szalonych barw, a także trochę błyskotek. By pomóc wam zainspirować się i przygotować na ciepłe dni, przychodzimy z listą pięciu trendów urodowych, które będą teraz na topie.
Tekst jest niezależnym przeglądem redakcyjnym. Producenci nie mieli wpływu na opinię autorki.
Zadbana cera zawsze w modzie
O idealnie gładką skórę twarzy warto zabiegać zawsze, bez względu na porę roku. Piękna, promienna cera nigdy nie wyjdzie z mody, a jest doskonałą bazą dla makijażowych szaleństw. Podstawą jej pielęgnacji jest oczywiście dogłębne oczyszczanie. Najlepszy efekt osiągniesz, używając do tego peelingu. Zapomnij jednak o produktach z drobinkami, które mogą uszkodzić warstwę lipidową naskórka. Odpowiednim wyborem w przypadku skóry twarzy będzie peeling enzymatyczny.
Marka tołpa ma wśród swoich produktów idealną propozycję z serii dermo face sebio. To peeling zawierający trzy enzymy (papainę, bromelainę i keratolinę), który ogranicza wydzielanie sebum, walczy z zaskórnikami oraz zapobiega powracającym niedoskonałościom. Sama stosuję go regularnie dwa razy w tygodniu od około trzech miesięcy i muszę przyznać, że moja cera nigdy nie wyglądała lepiej.
Innym produktem, który zadba o cerę jest nowość od marki NIVEA, czyli serum przeciwko przebarwieniom Cellular Luminous630. To nowa formuła, nad którą pracowano przez ostatnie 10 lat. Produkt pomaga w niwelowaniu wszystkich rodzajów przebarwień, zarówno tych spowodowanych ekspozycją na słońce, wywołanych przez zmiany hormonalne, jak i starzenie się skóry. Na efekty trzeba będzie jednak poczekać co najmniej kilka tygodni. Natomiast serum przyjemnie rozprowadza się na skórze i pozostawia ją miękką w dotyku. Choć konsystencja jest bardziej tłusta niż wodnista, to szybko się wchłania.
W tym miejscu warto również wspomnieć o obecnie panującym trendzie w pielęgnacji, zwanym skinimalizmem. Chodzi tu o kupowanie oraz stosowanie jak najmniejszej liczby produktów. Dla samych siebie i dla naszej planety postawmy tej wiosny (i oby jeszcze dłużej) nie na ilość, a na jakość.
Niech się świeci!
Tej wiosny zapominamy o ciężkich, kryjących podkładach, a stawiamy na niezwykle lekkie formuły takie, jak kremy BB. Cera ma wyglądać promiennie i świeżo, a jej świecenie jest efektem pożądanym. Z produktem, wpisującym się w ten trend, przychodzi do nas polska marka MIYA, która może pochwalić się wyłącznie naturalnymi składami swoich kosmetyków. Chodzi tu o myBBcrem. Trzeba jednak wiedzieć, że najjaśniejszy z trzech dostępnych odcieni nadal jest dość ciemny. W moim przypadku sprawdza się dopiero przy lekkiej opaleniźnie.
Aby jeszcze bardziej zabłysnąć, nie można zapomnieć o użyciu rozświetlacza. Aplikujemy go nie tylko na kości jarzmowe, ale również łuk kupidyna, wierzch nosa czy kąciki oczu. Najlepiej sprawdzi się produkt w wersji płynnej, ponieważ dzięki niemu uzyskamy najbardziej naturalny efekt. W tym przypadku polecam tani, ale niezwykle wydajny i efektowny rozświetlacz Chrome Drops marki Wibo.
Według tęczy
Kolejny trend na tę wiosnę, który wybrzmiewa nie tylko w stylizacjach, ale również w makijażu, to intensywne kolory. Różowe i pomarańczowe cienie do powiek będą teraz nas rozgrzewać i elektryzować. Na fali powrotu do mody Y2K, czyli tej z początków lat 2000, swój wielki "comeback" zaliczyły również cienie niebieskie i fioletowe. Propozycje takich barw znajdziecie w nowych paletach Color Clash z Sephora Collection.
Słodka jak czekolada
Pamiętacie szał na usta w kolorach nude? Teraz idziemy o krok dalej i wybieramy szminki w ciemniejszych odcieniach, które na myśl przywodzą nam kawę i czekoladę. Tak, to właśnie brązy, podobnie jak w przypadku ubrań, zagościły również w trendach makijażowych na ten sezon. Look z wykorzystaniem czekoladowej szminki upodobała sobie między innymi Julia Wieniawa. Co ciekawe wizażyści lansują obecnie usta jedynie delikatnie muśnięte kolorem, zamiast tych dokładnie wyrysowanych. Ze swoją propozycją idealnego produktu przychodzi Sephora. W linii satynowych szminek Rouge Is Not My Name znajdźcie nr 08 Stronger than ever.
Odrobina blasku
Jeśli rozświetlacz oraz mieniące się cienie nie są dla ciebie wystarczające, a chcesz jeszcze bardziej zabłysnąć i wyróżnić się na wiosennej imprezie, możesz śmiało pójść o krok dalej. W ostatnim czasie topowe marki high fashion takie, jak Etro, lansują kryształki przyklejane do twarzy, szczególnie w okolicach oczu. Ten trend był szczególnie widoczny podczas słynnego festiwalu Coachella i z pewnością zostanie z nami na nieco dłużej.
Oliwia Rybiałek, dziennikarka Wirtualnej Polski
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl