UrodaTriklosan: składnik kosmetyków, którego lepiej się wystrzegać

Triklosan: składnik kosmetyków, którego lepiej się wystrzegać

Triklosan to przeciwbakteryjny i antygrzybiczy środek dezynfekujący, który możemy znaleźć w antybakteryjnych mydłach, płynach do kąpieli, dezodorantach czy niektórych kosmetykach. Obecny na rynku od ponad 40 lat, do tej pory był uważany za bezpieczny. Jednak FDA czyli amerykański Urząd do spraw Żywności i Leków podjął decyzję o całkowitym zakazie stosowania triklosanu w USA. Środek zostanie wycofany z użycia do 6 września 2017 roku. Dlaczego?

Triklosan: składnik kosmetyków, którego lepiej się wystrzegać
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Aleksandra Kisiel

06.10.2016 | aktual.: 07.10.2016 11:36

Do tej pory uważano, że antybakteryjny środek chemiczny jest zupełnie bezpieczny dla człowieka. Miały o tym świadczyć badania przeprowadzone przez Ciba Speciality Chemical, producenta triklosanu. Dopiero późniejsze badania, najpierw przeprowadzane na zwierzętach, potem – na ludzkich komórkach pokazały, że triklosan może uszkadzać mięsień sercowy, hamować produkcję hormonów tarczycy, a nawet – sprawiać że niektóre bakterie nabierają odporności na antybiotyki. Do tego trzeba jeszcze dodać ryzyko powstawania raka wątroby i rozrostu komórek rakowych w piersiach.

Triklosan jest używany nie tylko w produkcji kosmetyków. Znajdziesz go również w lekach, paście do zębów. To również popularny środek odkażający, który jest powszechnie stosowany w szpitalach. Zgodnie z przepisami Unii Europejskiej jego stężenie w gotowych produktach nie może przekraczać 0,3 proc, ponadto zabrania się stosowania związku chemicznego w produktach do higieny intymnej.
Póki co, europejskie prawodawstwo nie zakłada wycofania triklosanu z produkcji. Dlatego tym bardziej warto zwracać uwagę na skład kosmetyków jakie stosujemy i zrezygnować z mycia rąk czy ciała antybakteryjnym mydłem. Jak przekonuje FDA, zwykłe mydło i woda usuwają bakterie i grzyby równie dobrze.

Jeśli chcesz mieć pewność, że produkty do czyszczenia czy mycia, jakich używasz, są wolne od szkodliwych substancji przede wszystkim czytaj etykiety i wybieraj produkty z ekologicznymi certyfikatami – wówczas szanse natknięcia się na szkodliwe chemikalia są znacznie mniejsze.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (3)