Ukraiński minister spraw zagranicznych mówi o gwałtach na ukraińskich kobietach. "Mamy liczne przypadki"
Ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba podczas wystąpienia 4 marca potwierdził, że rosyjscy żołnierze dopuścili się gwałtów na ukraińskich kobietach. Wypowiedź polityka przytoczył "Reuters".
- Kiedy bomby spadają na wasze miasta, kiedy żołnierze gwałcą kobiety w okupowanych miastach - a mamy liczne przypadki, niestety, kiedy rosyjscy żołnierze gwałcą kobiety w ukraińskich miastach - trudno jest, oczywiście, mówić o skuteczności prawa międzynarodowego – powiedział Kuleba podczas spotkania z prawnikami oraz ekspertami w londyńskim Chatham House.
- W imieniu rządu Ukrainy po raz kolejny zapewniam, że jesteśmy gotowi iść dalej. Jesteśmy gotowi do współpracy z każdym, kto będzie chciał pociągnąć Rosję do odpowiedzialności – zadeklarował minister.
Opowiedziała o zgwałconej 17-latce
Temat gwałtów na ukraińskich kobietach pojawił się także w wypowiedziach mieszkanki Chersonia Swietłany Zoriny. Kobieta w rozmowie z CNN opowiedziała o zgwałconej przez rosyjskich żołnierzy, a następnie zamordowanej 17-latce.
- Dziś bałam się wyjść z mieszkania, musiałam wyjść na zewnątrz, ale byłam przerażona, że mogę umrzeć. Naprawdę mamy tu dramatyczną sytuację. Jesteśmy przerażeni i przestraszeni, ale nie zamierzamy się poddawać – zapewniła Zorina.
Również 4 marca informacja o gwałtach w ukraińskich miastach pojawiła się na twitterowym profilu UkraineWorld. - W Chersoniu potwierdzono jedenaście przypadków gwałtów dokonanych przez rosyjskich żołnierzy. Sześć kobiet zmarło – czytamy w zamieszczonym tam komunikacie.