Rosjanie wywieźli je z Ukrainy. Dzieci ujawniły prawdę
Rosja wywiozła setki ukraińskich dzieci z okupowanych terenów i umieściła je w ośrodkach na swoim terytorium. Tam poddawane są intensywnej indoktrynacji, której celem jest ukształtowanie nowej, rosyjskiej tożsamości. - Budzono nas hymnem Rosji. Na apelu podnosiliśmy rosyjską flagę – podkreślał jeden z chłopców, którzy wrócili do kraju.
Wojna w Ukrainie to nie tylko starcia na froncie, ale także próby zmiany tożsamości i światopoglądu najmłodszych. Jak donosi Wyborcza, według oficjalnych danych ukraińskich władz od początku pełnoskalowej wojny z Ukrainy deportowano 19 546 dzieci.
Rosjanie, porywając ukraińskie dzieci, prowadzą celową i systematyczną indoktrynację. Przemiany, które wymuszają, nie są tylko chwilową presją, lecz próbą "wymazania" ukraińskości i wpojenia rosyjskich wartości. Z relacji dzieci i ich rodzin wyłania się przerażający obraz codzienności pod rosyjskim nadzorem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najgorsze kary, jakie można dać dziecku
Poranek z hymnem Rosji
Od inwazji w 2022 roku udało się sprowadzić z powrotem do Ukrainy 1345 dzieci. Według relacji dzieci przytoczonych przez Wyborczą, ich dni rozpoczynały się od rosyjskiego hymnu. – Budzono nas hymnem Rosji. Na apelu podnosiliśmy rosyjską flagę – podkreślał 16-letni Władysław Rudenko, który został zabrany z domu w Chersoniu w październiku 2022 roku.
– W ciągu dnia mieliśmy zajęcia, opowiadano nam, co wydarzyło się tego dnia w Rosji, omawiano najnowsze wiadomości – zaznaczył.
– Wieczorem zaprowadzali nas do kina, gdzie oglądaliśmy rosyjskie filmy – dodał. Ten plan dnia jasno pokazuje, jak systematycznie wprowadzano dzieci w rosyjską narrację i kulturę. Nie było miejsca na ukraińskie wartości czy prawdę o wojnie.
Nastolatek wrócił z "rosyjskiego obozu patriotycznego" po dziewięciu miesiącach dzięki staraniom organizacji Save Ukraine.
Cel: rozwinięcie rosyjskiej tożsamości
Rosyjskie władze nie ukrywają swoich intencji. Jak przyznano w oficjalnych wypowiedziach, dzieci "w czasie nauki w szkole powinny rozwinąć rosyjską tożsamość". W praktyce oznacza to wymazanie ukraińskiego pochodzenia i przeszłości. Dzieci uczą się języka rosyjskiego, poznają historię według rosyjskiego punktu widzenia, a także są otaczane symbolami i elementami rosyjskiej kultury. Wszystko to ma na celu stopniowe przeprogramowanie ich świadomości.
Jak mówiła Iryna Tuliakowa, kierowniczka Centrum Koordynacji Rozwoju Edukacji Rodzinnej i Opieki nad Dzieckiem: – Dzieci opowiadają o tym, jak ciągle im mówiono, że nie są potrzebne, że nie są Ukraińcami, tylko Rosjanami. Zabierano je do obozów na szkolenie wojskowe. Bały się powrotu, bo powiedziano im wiele złych rzeczy o Ukrainie. Pytały, co się z nimi stanie po powrocie, czy będą postrzegani jako zdrajcy – czytamy w Wyborczej.
- Dzieci, które zostały wysłane do obozów i były w nich dłużej, mają wyprane mózgi. Rosyjska propaganda i osoby z otoczenia dziecka robią wszystko, aby przekonać dziecko, że Ukraina jest pełna nazistów, wrogów, że nie ma potrzeby tam wracać — mówił z kolei Mykoła Kuleba, były ukraiński komisarz prezydencki ds. praw dziecka i obecny szef organizacji Save Ukraine.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.