Uwaga, dziecko na drodze!
27.11.2007 13:38, aktual.: 31.05.2010 20:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak pokazują badania, kierowca, po zauważeniu dziecka, które ma przypięty odblask (np. do plecaka) jest w stanie przy prędkości 50km/h w ciągu 5 sekund skrócić drogę hamowania aż o 7 metrów. Może to uratować nie tylko zdrowie, ale nawet życie naszych pociech.
Czy dzieci w polskich szkołach są odpowiednio edukowane w temacie bezpieczeństwa na drogach?
Jak pokazują badania, kierowca, po zauważeniu dziecka, które ma przypięty odblask (np. do plecaka) jest w stanie przy prędkości 50km/h w ciągu 5 sekund skrócić drogę hamowania aż o 7 metrów. Może to uratować nie tylko zdrowie, ale nawet życie naszych pociech. Czy dzieci w polskich szkołach są odpowiednio edukowane w temacie bezpieczeństwa na drogach?
Zgodnie z polskimi przepisami po drodze samodzielnie może poruszać się każde dziecko, które ukończyło siedem lat. Często zdarza się jednak, że nawet ten przepis nie jest przez wszystkich rodziców respektowany. Standardem w polskich szkołach jest również opuszczanie budynku przez uczniów w czasie przerw między zajęciami i spóźnienia na pierwszą lekcję.
Na szczęście pierwsze symptomy poprawy już widać, a w programach wychowania przedszkolnego i klasy zerowej obowiązuje edukacja z bezpieczeństwa na drodze. Czy to jednak wystarczy? Dla przykładu w Wielkiej Brytanii rodzice muszą odprowadzać do szkoły dzieci do 11 roku życia, a zapisując dziecko do placówki otrzymują specjalną teczkę z kompletem informacji na temat szkoły Zawiera ona m. in. plan budynku, opis stroju, plan pracy administracji, ale także podręcznik dotyczący bezpieczeństwa w ruchu na drodze („Safe and Sound”) oraz historyjki obrazkowe i tekstowe o ruchu drogowym. To na rodzicach spoczywa głównie obowiązek nauczenia dziecka podstawowych zasad bezpiecznego poruszania się po drodze. W roku 2006 doszło w Polsce do ponad 5,5 tysiąca wypadków drogowych z udziałem dzieci. - Aby skutecznie wyeliminować ten problem niezwykle ważna i potrzebna jest właściwa edukacja w dziedzinie bezpieczeństwa na drodze, której w naszych szkołach wciąż jest za mało – mówi Katarzyna Nowicka z firmy Bartek
współorganizatorka ogólnopolskiej akcji społecznej „Z odblaskami bezpieczniej”
Adresowana głównie do rodziców, wychowawców i nauczycieli akcja, oprócz działań edukacyjnych i informacyjnych, ma przede wszystkim pokazać jak w prosty i niedrogi sposób zwiększyć bezpieczeństwo maluchów w drodze do szkoły, w czasie zabawy, a także wszędzie tam gdzie są one uczestnikami ruch drogowego.
Dzieci - zwłaszcza małe - nie mają podzielności uwagi, często koncentrują się tylko na jednej sprawie. Nie są w stanie samodzielnie zrozumieć zagrożeń i mają większe niż dorośli problemy z lokalizowaniem źródeł dźwięku, oceną odległości i prędkości nadjeżdżających pojazdów. Błędy, jakie popełniają poruszając się po drodze wynikają, więc z etapu ich rozwoju.
- Aby były bezpieczne muszą być na drodze widoczne. Pomaga w tym noszenie specjalnych elementów odblaskowych, takich, jakie znajdują się np. na znakach drogowych – mówi Nowicka – Z uwagi na ich dużą skuteczność, zdecydowaliśmy się umieścić je także na naszych butach. Odblaski zwiększające widoczność pieszego nawet do 250 metrów Bez większego problemu można wkomponować je w codzienny strój dziecka i to niezależnie od pory roku – w czapkę, kurtkę, rękawiczki, czy plecak. Skutecznie zwiększają widoczność w dzień, dlatego warto o nich pamiętać także przy złej pogodzie i ograniczonej widoczności np. na skutek panującej na drodze mgły. Warto również samodzielnie nauczyć dziecko właściwego zachowania się poza domem.
Na potrzeby akcji powstała też specjalna strona internetowa: www.zodblaskamibezpieczniej.pl. Rodzice, nauczyciele i wychowawcy znajda tam przydatne materiały informacyjne, a także wskazówki i ciekawostki dotyczące bezpieczeństwa na drodze. Z myślą o dzieciach przygotowano z kolei gry i zabawy edukacyjne. Jak pokazują badania, kierowca, po zauważeniu dziecka, które ma przypięty odblask (np. do plecaka) jest w stanie przy prędkości 50km/h w ciągu 5 sekund skrócić drogę hamowania aż o 7 metrów. Może to uratować nie tylko zdrowie, ale nawet życie naszych pociech.