W mieście jak na plaży: 5 letnich trendów, które warto sprawdzić już teraz
Wcale nie musisz kupować biletu na rajską wyspę, opalać się na Lazurowym Wybrzeżu ani nawet planować urlopu nad Bałtykiem. Lato możesz poczuć nawet w wielkim mieście. Wystarczą słoneczna pogoda, miejska plaża i zgodne z trendami ubrania, które wprawią cię w wakacyjny nastrój. Co warto mieć w swojej szafie?
Kolorowe paski
Klasyczne bretońskie paski nigdy nie wychodzą z mody. Ale teraz na jachcie, na plaży i na targu śniadaniowym możesz pokazać się od bardziej kolorowej strony. T-shirty w biało-granatowe, biało-niebieskie i biało-czarne paski mogą stać się bazą do tworzenia spektakularnej stylizacji, w której mieszają się wszystkie barwy tęczy. Na pokazach neonowe i pastelowe, szerokie i wąskie, poprzeczne i podłużne paski zdobiły obcisłe sukienki, wycięte topy i eleganckie szorty. U Proenzy Schouler paski były kontrastowe jak na obrazach Malewicza, u Opening Ceremony neonowe niczym w latach 90., a u Monse poprzeczne, podłużne i skośne, przypominające prążki męskiej koszuli.
Na co dzień kolorowe paski można w stroju dawkować, poczynając od wzorzystych espadryli, shopperek (np. z kolekcji Balenciagi) czy okularów przeciwsłonecznych. Co odważniejsze dziewczyny wybiorą sukienki, łączące paski w różnych kolorach i różnych wielkości. Ważne, żeby wśród nich znalazł się choć jeden prawdziwie marynarski – biel, czerwień albo granat. Jak do tak mocnego looku dobrać biżuterię? Z marynarskim stylem, którego ważnym detalem są złote guziki, najpiękniej komponują się delikatne złote naszyjniki z zawieszkami np. z sercami, gwiazdkami czy innymi symbolami. Noszone blisko szyi po kilka naraz. Sprawdzą się też złote zegarki komponowane z bransoletkami pod kolor.
Falbanki
Poprzedni sezon należał do dekoltów carmen odsłaniających ramiona. Teraz falbanki są wszędzie – na mini, które wyglądają jak lambadówki z lat 80., na eleganckich bluzkach, gdzie zastępują żaboty, a nawet na okryciach wierzchnich, gdzie stanowią mocny detal. Na wybiegach falbanki miały tyle wcieleń, ile kobiet, które je noszą. U Tome naszyto je na sukienkę w pepitkę w stylu lat 60., u J.Crew opadały kaskadowo jak na spódnicy od flamenco, a w kolekcji Zimmermann panował klimat Woodstocku, Coachelli i Openera.
Falbanek im więcej, tym lepiej. Mnożą się, przecinają, ustawiają rzędami. Ten jeden z najbardziej kobiecych trendów w wielkim mieście sprawdzi się na randkach pod gwiazdami, spontanicznych tańcach na plaży albo – w mniejszych dawkach – w ramach ożywienia biurowego mundurku. Słodkie falbanki pozwalają zainspirować się hiszpańskim stylem. Można w nim iść o krok dalej, wkładając w uszy kreolki, czyli okrągłe obręcze, im większe, tym lepsze, a przeguby zdobiąc kolorowymi bransoletkami, np. z koralikami, które dźwięczą w tańcu.
Bieliźniane inspiracje
Najpiękniejsze jest niewidoczne dla oczu. Ale to, co zawsze pozostawało w ukryciu, teraz wychodzi na światło dzienne. Bralette, czyli odrobinę tylko większy stanik, nosi się zamiast topu, jedwabne i satynowe halki jak sukienki, a szlafroki w miejsce płaszczy. Dominują odcienie blisko ciała – bieli, nude i pudrowego różu. U Alexandra Wanga bralette wyglądają jak biustonosze od bikini, Cushnie et Ochs, Victoria Beckham czy Calvin Klein jedwabne halki noszone są jak małe białe, a wiązane w talii szlafroki zamiast płaszczy i kardiganów pokazują Band of Outsiders, Jonathan Simkhai, Roberto Cavalli. Na fali fascynacji tym, co zmysłowe, przezroczystości u Giambattisty Valliego, Johna Galliano czy Dolce & Gabbana sprawdzają się na co dzień i na wieczór. W tym pierwszym wydaniu ciało odsłania się niewinnie, subtelnie, tajemniczo, ale wieczorem bielizna gra już pierwsze skrzypce. W buduarze można też pokusić się o zmysłową biżuterię. Do halek pasują subtelne, ale jednocześnie seksowne ozdoby. Idealnym rozwiązaniem będą zapinane blisko szyi chokery – w wydaniu delikatnym, czyli aksamitnego sznureczka, albo rockowym – metalowych obręczy.
Mocne kolory
Do wyboru mamy błękit, róż i żółty. Od millennial pink do fuksji. Od rozbielonych pasteli po morskie głębiny. Od sorbetu bananowego po ostry neon. Chociaż w konkurencji na najmodniejszy kolor sezonu bezapelacyjnie wygrywa róż, depczą mu po piętach typowo wakacyjne odcienie słońca, piasku, nieba i wody. Róż u Valentino, Céline i Chloé jest lekki jak landrynki, a u Balenciagi, czy Bottega Veneta aż razi po oczach. U Delpozo dominuje pastelowy żółty, u Jasona Wu słoneczny. U Michaela Korsa zestawia się różne odcienie od błękitu do granatu, a u Prabala Gurunga rozbielony błękit jest w centrum uwagi.
Kolory sezonu nie znoszą konkurencji. Najlepiej nosić je od stóp do głów, lekko tylko modyfikując odcienie. Jeśli w tym sezonie planujesz tylko jeden poważny zakup, bez wątpienia powinna to być mała różowa. Top trzy? Żółte falbanki, błękitna koszula, różowy płaszcz. Czy równie wyraziste mogą być dodatki? Z pewnością warto zamienić czarne torebki na te w soczystych odcieniach cytryny, maliny czy jagód. Na butach, zwłaszcza lekkich sandałkach, odcienie mogą się łączyć w tęczowe kompozycje. Biżuteria dotrzymuje kroku kolorowym zestawom. Zainwestuj w bransoletki z wielobarwnymi koralikami, łańcuszki z zawieszkami z kamieni szlachetnych albo kolczyki z kryształami.
Kwiaty
Wiadomo, że zakwitają na wiosnę. Nic więc dziwnego, że wraz ze zbliżającym się latem, kwieciste sukienki opanowują festiwale muzyczne, ogródki kawiarniane i rodzinne uroczystości. Pąki kwiatów nie tylko tworzą wzory na ubraniach. Także fasony odzwierciedlają kształt kwiatów – spódnice są rozkloszowane wedle zasad diorowskiego New Look, rękawy kimonowe jak kielichy, a spódnice roztańczone falbanami. U Michaela Korsa pąki rozkwitają nawet na trenczach, u Jasona Wu, Delpozo, czy Rag & Bone wzory mają jednolite tło najczęściej w ciemnym kolorze, a u Dolce & Gabbana bukiety są pełne przepychu jak te ślubne. Jak łąka rozkwitać może także biżuteria. Na fali mody na lata 60. powracają do łask kolorowe błyskotki. inspirowane barwami lub kształtami kwiatów.
Partnerem artykułu jest Apart