Kto posadzi, ten pożałuje. Jak najszybciej pozbądź się z ogrodu
Rdestowiec japoński, który znany jest również jako rdestowiec ostrokończysty, nie bez powodu trafił na listę zakazanych gatunków inwazyjnych. Roślina ta rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie i szkodzi ogrodowi. Poznaj kilka sposobów, jak skutecznie ją zwalczyć.
Rdestowiec japoński został sprowadzony do Polski z Azji jako roślina ozdobna. Nie każdy jednak wie, że od kilku lat za uprawę jej w naszym kraju grożą surowe kary. Została ona bowiem wpisana listę obcych gatunków inwazyjnych, które stwarzają realne zagrożenie dla ekosystemu. Podpowiadamy, co zrobić, by pozbyć się jej z ogrodu.
Jak wygląda rdestowiec japoński?
Rdestowiec japoński charakteryzuje się długimi, czasami nawet kilkumetrowymi pędami oraz liśćmi, które wielu osobom kojarzą się z sercem. Z kolei jego łodygi przypominają bambus.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Późnym latem zdobią go drobne, białe kwiaty. Jego imponujący rozmiar sprawia, że pięknie prezentuje się w ogrodzie. W dodatku nie jest zbyt wymagający. Lepiej jednak zrezygnować z jego uprawy. Może to się bowiem wiązać nie tylko z wysokimi karami pieniężnymi, ale również zniszczeniem innych roślin, które rosną na naszej posesji.
Trwa głosowanie w plebiscycie #Wszechmocne. Kliknij w baner poniżej, by oddać głos na swoją Wszechmocną!
Sposób na rdestowca japońskiego
Rdestowiec japoński w błyskawicznym tempie rozrasta się w ogrodzie. To z kolei może bardzo negatywnie odbić się na innych roślinach rosnących w jego pobliżu. Niewiele osób zdaje sobie również sprawę z tego, że jego bardzo długie korzenie mogą również naruszać fundamenty i ściany budynków. Nic więc dziwnego, że gdy tylko pojawi się na naszej posesji, chcemy jak najszybciej się go pozbyć.
Usunięcie rdestowca japońskiego z ogrodu wymaga sporo pracy. Najlepiej zająć się tym w momencie, gdy roślina jest jeszcze niewielkich rozmiarów. W sezonie wiosenno-letnim należy regularnie go kosić, tak by osłabić jej pędy. Nie zapominajmy także o wykopaniu kłączy rdestowca.
Miejsce, w którym rośnie, warto także przykryć czarną folią budowlaną, co również utrudni jej dalszy rozwój. W ostateczności można także użyć specjalnych środków chemicznych.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl