Blisko ludziW wieku 18 lat zaczęła pracę w klubie nocnym. Dziś jest milionerką

W wieku 18 lat zaczęła pracę w klubie nocnym. Dziś jest milionerką

Chelsea Ferguson ma 32 lata i jest szczęśliwą mamą. Jako nastolatka postanowiła zrobić wszystko, aby zarobić na studia i zadbać o swoją przyszłość. Jej sposób spotkał się z ogromną dezaprobatą.

W wieku 18 lat zaczęła pracować w klubie nocnym
W wieku 18 lat zaczęła pracować w klubie nocnym
Źródło zdjęć: © Instagram

19.10.2021 12:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Chelsea Ferguson nie wstydzi się tego, w jaki sposób zaczęła zarabiać duże pieniądze. 32-latka nie widzi nic złego w tym, jaką drogę życiową obrała. Pierwsza praca pozwoliła na opłacenie studiów i zabezpieczenie przyszłości. Dziś Chelsea jest prawdziwą bizneswoman, a jej firma coraz bardziej się rozrasta. Cały czas jednak ma świadomość tego, że wiele ludzi nie akceptuje jej działań.

W wieku 18 lat rozpoczęła pracę w klubie ze striptizem

Chelsea bardzo chciała pójść na studia. Wiedziała jednak, że wiąże się to z dużymi kosztami. Zamiast zaciągać kredyt, młoda kobieta zaczęła pracować w klubie nocnym. Praca przyniosła ogromne dochody; Ferguson opłaciła nie tylko uniwersytet, lecz także, kilka lat później, kupiła dom. W międzyczasie została też mamą. Praca w sektorze dla dorosłych pozwala jej na wychowywanie syna w dostatku. Wciąż jednak mierzy się z niepochlebiającymi opiniami innych mam oraz sceptycznym nastawieniem własnych rodziców.

- Wciąż krążą przestarzałe przekonania na temat pracy w takim miejscu. Stąd też ciągle spotykam się z krytyką i niezrozumieniem. Wiele osób twierdzi, że jako mama nie powinnam pracować w tym zawodzie, ponieważ daję zły przykład dla syna - tłumaczy Chelsea na Instagramie.

Chelsea stała się milionerką i rozkręciła własny biznes

Kobieta przez lata odkładała część pieniędzy, aby zainwestować je w dobrym momencie. Działanie opłaciło się. 32-latka stworzyła płatną platformę, gdzie inne kobiety mogą zarobić w podobny sposób, a mianowicie wrzucając własne nagrania i zdjęcia, co internauci mogą zobaczyć za odpowiednią opłatą. Biznes ten wciąż zbudza wiele kontrowersji. Część kobiet traktuje tę metodę jako zwykłe sprzedanie się w sieci i jest oburzona pomysłem Chelsea.

Ferguson dostaje mnóstwo wiadomości od osób, które próbują odwieść ją od tego pomysłu i krytykują takie podejście do życia. Sama Chelsea zupełnie nie przejmuje się takimi komentarzami. Dla 32-latki nie ma to najmniejszego znaczenia - ma miliony na koncie i jest spokojna o przyszłość swoją i syna.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Komentarze (9)