Weronika Książkiewicz pije kawę z babcią. Aktorka wpadła na nietypowy pomysł
Koronawirus jest szczególnie niebezpieczny dla osób starszych, dlatego rządzący zalecili maksymalnie ograniczyć z nimi kontakty. Weronika Książkiewicz postanowiła jednak spotkać się z ukochaną babcią, ale zrobiła to tak, aby nie narazić jej na niebezpieczeństwo.
Prawie miesiąc izolowania się od bliskich dziadków sprawił, że wiele osób coraz bardziej tęskni za spotkaniami z bliskimi. Weronika Książkiewicz zdecydowała się odwiedzić swoją babcię w wielkanocną sobotę.
Weronika Książkiewicz pojechała do babci
Aktorka dobrze przygotowała się do tego spotkania i zadbała o każdy szczegół, który uchroni staruszkę przede ewentualnym zarażeniem. Aktorka miała na sobie przyłbicę i rękawiczki oraz zachowała bezpieczną odległość.
Weronika Książkiewicz przyjechała przed okna domu swojej babci, która przygotowała dla nich filiżanki z kawą i pojawiła się przy parapecie. W ten sposób stworzyły dla siebie namiastkę wcześniejszych spotkań.
Nie da się ukryć, że oprócz uśmiechniętych min aktorki i jej babci, w oczy rzuca się przyłbica, którą założyła na głowę Weronika Książkiewicz. Na plastikowej obwódce widać napis: "Dior", który został prawdopodobnie zrobiony markerem.
Jak się okazuje nie tylko Weronika Książkiewicz główkowała, w jaki sposób spotkać się z bliskimi. "Tak samo chodzę pod okno do moich rodziców, mieszkają na parterze" - napisała jedna z komentujących. "Ja z moją babcia pijemy kawę na dworze zachowując odpowiednie odległości. Mieszkamy na wsi. Babcia przychodzi 100 metrów do nas na kawkę, po wcześniejszym telefonie. Przychodzi i nie wchodzi nawet do domu, tylko siada przy stoliku na dworze" - dodała druga.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl