Blisko ludziWesele – oryginalnie i nie za miliony? To możliwe

Wesele – oryginalnie i nie za miliony? To możliwe

Przyszłe panny młode czytając o ślubach i weselach znanych osób, zachwycają się oprawą ich uroczystości i załamują ręce dowiadując się o kosztach organizacji. Która „normalna” para może sobie pozwolić na takie ekstrawagancje, nie bankrutując przy tym z pompą?

Wesele – oryginalnie i nie za miliony? To możliwe
Źródło zdjęć: © MAGAZYN WESELE/EPENA.PL

19.03.2015 | aktual.: 19.03.2015 15:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przyszłe panny młode czytając o ślubach i weselach znanych osób, zachwycają się oprawą ich uroczystości i załamują ręce dowiadując się o kosztach organizacji. Która „normalna” para może sobie pozwolić na takie ekstrawagancje, nie bankrutując przy tym z pompą?

Tymczasem, z mojej perspektywy organizatorki ślubów i wesel, sytuacja rysuje się nieco inaczej.
Nie będę tutaj komentować doniesień dotyczących sum, jakie na organizację swoich ślubów i wesel wydają gwiazdy Hollywood, bo jeszcze z nikim z Hollywood nie współpracowałam. Na naszym rodzimym rynku jestem całkiem nieźle zorientowana i niekiedy przeglądając kolorowe pisma, nie mogę powstrzymać uśmiechu, a czasem złości, widząc zaznaczone wielką czcionką koszty, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.

Awers

Na pewno też takie teksty czytacie. Traktujcie je z przymrużeniem oka, czasem są przeszacowane, a czasem niedoszacowane. Autorzy doniesień medialnych próbują nas szokować informacjami o tym, jaką to astronomiczną kwotę celebrytka X wydała na atrakcje dla swoich weselnych gości, albo podśmiewają się z „tanich” rozwiązań wybranych przez Pana Młodego Y, którego lata „świetności” przeminęły… Z mojego doświadczenia wynika, że w ostatnich latach pary wydają na organizację ślubów i wesel średnio ok. kilkudziesięciu tysięcy złotych. Ale to, czy coś jest drogie czy tanie, to kwestia bardzo subiektywna. Dla jednych par wydanie 20 tys. złotych na organizację ślubu i wesela to strata pieniędzy, bo traktują to wydarzenie jako zwykłą formalność. Dla innych wydanie 100 tys. złotych gwarantuje spełnienie ich marzeń, które snuli od wielu lat. I nie chcą oszczędzać na marzeniach. Dzień ślubu oraz wesela dla każdego ma inne znaczenie i to ile pieniędzy zainwestujecie w realizację swoich planów, to wasz wybór. Okładki tabloidów
próbują porywać tłum sensacjami typu „oni wydadzą na swoje wesele 100 tys. złotych”. Tyle tylko, że jeśli okaże się, że wesele zaplanowane jest na 180 osób na 2 dni, to trudno spodziewać się innej kwoty. Na każdy tego rodzaju tytuł prasowy trzeba spojrzeć z szerszej perspektywy.

Rewers

Z własnego doświadczenia wiem, że jest wiele nieznanych powszechnie par, które na organizację swojego ślubu i wesela wydają znacznie większe pieniądze niż osoby popularne, o których piszą w kolorowych czasopismach. Wiem też na pewno, że żadna z tych osób (zarówno rozpoznawalnych, jak i anonimowych) nie wydaje swoich pieniędzy bez zastanowienia. Znani, popularni i bogaci analizują przedstawiane im oferty w podobny sposób, w jaki robiłby to każdy z was. Oczywiście, dysponując większą kwotą, mają niekiedy więcej możliwości, spośród których mogą wybierać, ale oni również się zastanawiają, analizują, szacują. Niekiedy decydują się na jakąś ekstrawagancję, np. wyjątkowe obrączki ślubne albo oryginalne i markowe stroje, czy dekoracje, nie zwracając przy tym uwagi na to, że będą musieli za nie zapłacić więcej niż to kosztuje przeciętnie, ale rzadko jest tak, że biorą wszystko bez względu na cenę.

Im większym dysponujesz budżetem, im więcej masz doświadczeń biznesowych i życiowych, tym bardziej świadomie dokonujesz wyborów – również tych związanych z przygotowywaniem tego wyjątkowego dnia. Na pewno wysokość budżetu nie stanowi o tym, czy ślub i wesele będzie dla ciebie niezapomnianym dniem. Tak czy inaczej przejdzie do historii twojego życia bez względu na to czy dekoracje kosztowały 3 tys. czy 30 tys. złotych. Świat zawsze podzielony będzie na zwolenników i przeciwników wesel. Wciąż wśród nas są tacy, którzy wolą wydać pieniądze na podróż poślubną, niż na wesele. I dobrze. Najważniejsze to mieć możliwość wyboru i czuć się szczęśliwym po jego dokonaniu.

Oficjalne wydanie internetowe „Magazynu Wesele”: magazynwesele.pl /Katarzyna Gajek-Szczepanowska

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (24)