Whoopi broni Polańskiego
Whoopi Goldberg znalazła się pod obstrzałem krytyki, kiedy zasegurowała, że seks Romana Polańskiego z 13-letnią dziewczynką nie był tak naprawdę gwałtem.
30.09.2009 | aktual.: 17.05.2010 19:23
Whoopi Goldberg znalazła się pod obstrzałem krytyki, kiedy zasegurowała, że seks Romana Polańskiego z 13-letnią dziewczynką nie był tak naprawdę gwałtem.
Reżyser został aresztowany w sobotę w Szwajcarii na podstawie nakazu z 1978 roku. Oskarżono go wtedy o "stosunek płciowy z nieletnią, gwałt po podaniu środków odurzających, deprawację, czyny lubieżne i sodomię". Niewykluczone, że czeka go ekstradycja do Stanów Zjednoczonych, gdzie grozi mu proces.
Omawiając aresztowanie reżysera w swoim programie „The View” Goldberg stwierdziła, że jego zbliżenia z trzynastolatką nie można dosłownie uznać za gwałt.
- Nie wierzę, że tak naprawdę był to gwałt w dosłownym rozumieniu tego słowa. Przyznał się do uprawiania seksu z niepełnoletnią, poszedł za to do więzienia, a kiedy go wypuszczono za kaucją pomyślał sobie, „Ten facet posadzi mnie na 100 lat. Nie zostaję tutaj”. Dlatego właśnie wyjechał z kraju.
Mówiąc „ten facet” aktorka miała zapewne na myśli sędziego Laurence'a J. Rittenbanda, uprzedzonego wobec Polańskiego. Podobno chciał on skazać reżysera dla przysporzenia sobie popularności i to on starał się nadać sprawie jak największy rozgłos organizując liczne konferencje prasowe.
Komentarz Goldberg został w Stanach ostro skrytykowany.
Jednak aktorka nie jest odosobniona w obronie polskiego reżysera. Petycję w której osobistości świata kina domagają się "natychmiastowego uwolnienia" Polańskiego podpisały już takie sławy jak Woody Allen, David Lynch, Wim Wenders, Pedro Almodovar, Costa-Gavras, Darren Aronofsky, Martin Scorsese, Jeanne Moreau, Monica Bellucci i Tilda Swinton.