Widzowie pokochali ją za rolę Lodzi w "Ranczu". W życiu prywatnym miała wiele perypetii
Niezwykle charakterystyczna i przejmująca. Taka była w "Ranczu" i taka jest w serialu "Gang zielonej rękawiczki", który robi prawdziwą furorę. Magdalena Kuta od ponad 40 lat zachwyca rolami filmowymi, serialowymi i teatralnymi. Jednak wyzwaniom stawiała czoła nie tylko w życiu zawodowym, ale także prywatnym.
Urodziła się w Warszawie, w 1957 roku. 24 lata później ukończyła studia na wydziale aktorskim w swoim rodzinnym mieście. Zadebiutowała w produkcji "W biały dzień", a kolejne role przynosiły jej coraz to większą popularność. Zachwycała w "Seksmisji", "Inferno", "Samym życiu", ale to rolą Lodzi w "Ranczu" skradła serca wielu Polaków.
Tajemnice życia prywatnego
W parze z wyzwaniami zawodowymi szły wyzwania życiowe. Kiedy Magdalena Kuta była na studiach, dowiedziała się, że jest w ciąży. Bała się, ponieważ jej były partner był wówczas w innym związku. Magdalena Kuta była pełna strachu i obaw przed tym, jak będzie wyglądała przyszłość. Wiedziała, że będzie musiała stawić czoła samotnemu macierzyństwu. Mimo wielu obaw udało jej się wyjść na prostą. "Zawdzięczam to Bogu. To On pomógł mi uporać się ze wszystkimi strachami i urodzić Tomka" - wyznała na łamach Dobrego Tygodnia.
Aktorka mogła liczyć na wsparcie byłego partnera. Nieocenioną pomocą była jednak przede wszystkim jej mama. "Nie powiedziała mi nawet jednego złego słowa. Usłyszałam, że Tomek jest śliczny, mnóstwo innych budujących uwag. Uświadomiłam sobie, jakie głupie było to, że bałam się odrzucenia ze strony mamy. Rodzice i moje siostry pomagali mi, jak mogli" - dodawała.
Z ich pomocą wychowała syna, który po latach sam założył rodzinę. Magdalena Kuta sprawdza się w roli babci. "Słyszałam, że bycie babcią stanowi najwspanialsze z przeżyć, jakiego można doświadczyć, ale nie potrafiłam tego zrozumieć. Dziś już potrafię" - opowiadała w rozmowie z "Tele Tygodniem".
Znowu zachwyca na ekranie
W październiku na Netfliksie swoją premierę miał polski serial kryminalny "Gang zielonej rękawiczki". Magdalena Kuta gra tam jedną z trzech głównych ról. "Po nieudanym skoku trzy niemłode włamywaczki ukrywają się przed policją w domu opieki, gdzie wpadają na trop ponurej tajemnicy" - czytamy w opisie serialu. Jak aktorka wspomina pracę na planie?
- Prace nad serialem trwały tak szybko, że scenariusz przeczytałyśmy dość późno. Na początku, gdy startowałyśmy do castingu, były tylko rozpisane postaci i generalny pomysł na historię. Mnie ten pomysł bardzo się podobał i niesamowicie zależało mi, żeby zagrać w tym serialu - wyjawiła w rozmowie z WP Teleshow.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!