ModaWiele z nas ma ją w szafie, a tylko księżna Kate nie wstydzi się jej nosić

Wiele z nas ma ją w szafie, a tylko księżna Kate nie wstydzi się jej nosić

Księżna Kate, określana w mediach królową modowego recyklingu (w jej przypadku przydomek ten brzmi dość ironicznie, ponieważ "recykling" księżnej to płaszcz założony nie raz, a trzy razy), w miniony weekend przyciągnęła uwagę odważną czapką. Dokładnie rok temu niemal identycznym nakryciem głowy księżna wywołała skandal – jej czapka uszyta była z futra młodej alpaki. Naszą uwagę zwrócił jednak nie materiał, lecz model czapki, który w Polsce kojarzy się jednoznacznie z obciachem rodem z PRL-u.

Wiele z nas ma ją w szafie, a tylko księżna Kate nie wstydzi się jej nosić
Źródło zdjęć: © East News

08.01.2018 | aktual.: 08.01.2018 17:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Papacha, znana jako "ruska czapka" zdaje się być jednym z ulubionych nakryć głowy księżnej. W zimowych stylizacjach Kate Middleton występuje w kilku wersjach kolorystycznych. Ostatnio w kruczoczarnej oraz ciemnobrązowej. – Papachę znam, odkąd żyję. Pierwsze czapki tego typu pamiętam jeszcze z lat 70., jednak obowiązują w modzie od połowy ubiegłego wieku do dziś. Zawsze zimą, nie zawsze z futra – mówi Tomasz Jacyków, jeden z najbardziej cenionych i znanych stylistów w Polsce, i dodaje: - Fakt, że kojarzymy papachę z obciachem lat 80. wciąż pokutuje. Unikamy jej, bo wydaje nam się, że to modowy relikt, tymczasem to model ponadczasowy, tak jak skórzana ramoneska. Z tego powodu nie ma niczego niezwykłego w upodobaniu księżnej Kate do papachy.

Co więcej, według stylisty, papacha dobrze wygląda nie tylko w wersji "na Kate Middleton", czyli do eleganckiego prostego płaszcza. – W papachach świetnie wyglądają również mężczyźni, np. w zestawieniu z kurtką skórzaną. Kobiety zaś nie powinny bać się połączenia papachy z kurtką-puchówką, którą możemy uznać za wyznacznik stylu sportowego – radzi Tomasz Jacyków. - Wszystko zależy od okoliczności. Jeśli wybieramy się na zakupy, jesteśmy na zimowym urlopie czy po prostu spędzamy czas wolny, połączenie papachy ze sportową kurtką będzie wyglądać dobrze. Nie sprawdzi się ono jednak kiedy funkcjonujemy w przestrzeni miejskiej między lunchem, a spotkaniem.

Obraz
© Getty Images

Ponadto, nie każdemu "jest ładnie". – O ile papacha to ponadczasowy element garderoby, o tyle nie każdemu pasuje. Nie da się ukryć, że korzystniej w tego rodzaju czapce wyglądają osoby smuklejsze – komentuje stylista. Co więcej, papacha papasze nierówna. Czapki księżnej Kate na pierwszy rzut oka (na zdjęcie) niczym nie różnią się od tych, które zapomniane leżą w naszych szafach. Może to być jednak złudzenie. – To, jak prezentuje się dana część garderoby, uzależnione jest w dużej mierze od jakości jej wykonania. Srebrne buty sięgające do połowy uda z odpowiedniej skóry są zjawiskiem sztuki. Takie same zrobione z plastiku, od taniej marki są butami potwornie wulgarnymi – tłumaczy Tomasz Jacyków.

Słowem, to, co jednego będzie zdobiło, drugiego ośmieszy. Tym bardziej, że według stylisty, kopiowanie stylu księżnej z definicji nie jest zbyt dobrym pomysłem. Postaci takie jak księżna Kate są ikoniczne, a ich stylizacje dopasowane do okoliczności. Według Tomasza Jacykowa to od okazji zależy, na ile w stroju możemy sobie pozwolić. Zatem, czy warto kopiować księżną, księżną nie będąc? Raczej nie, jednak zdecydowanie warto się inspirować.

Obraz
© East News

Księżna cała w sieciówce
O ile dość trudno jest sobie wyobrazić, że zamiłowanie księżnej Kate do papachy przywróci w nas miłość do czapki zwanej "ruską", o tyle kopiowanie jej stylizacji skomponowanych z ubrań dostępnych w sieciówce jest powszechne. Media z jednej strony wypominają księżnej, ile wydaje rocznie na ubrania (jak poinformował w grudniu "Daily Mail", w 2017 Middleton przeznaczyła na ubrania ok. 119 tys. funtów, czyli ponad pół miliona złotych), z drugiej nazywają jak królową modowego recyklingu i fanką sieciówek.

Na 90. urodzinach królowej Elżbiety II Kate zaprezentowała się w sukience od Dolce&Gabbana za ok. 25 tys. zł oraz płaszczu z Zary wartości ok. 350 zł. Jak łatwo się domyślić, ten model wierzchniego okrycia z hiszpańskiej sieciówki wyprzedał się błyskawicznie. Podobna historia miała miejsce, gdy księżna włożyła na inaugurację kampanii wspierającej zdrowie psychiczne, spódnicę Banana Republic wartą ok. 500 zł (Banana Republic jest częścią grupy GAP). Kate Middleton nie stroni również od sukienek z Top Shopu, Reiss oraz Whistles, a w jej ślady idą setki fanek. Czy tak się stanie również w przypadku ponadczasowej zimowej czapki? Oby "z głową"!

Komentarze (122)