Wlej zimną wodę do rosołu. O tym triku kucharki nie mówią głośno

Rosół to jedna z najpopularniejszych zup w polskiej kuchni. Wydawać by się mogło, że nie ma nic prostszego, niż jej przygotowanie. Babcie często twierdzą, że "rosół robi się sam", ale warto znać kilka drobnych patentów, które ułatwią gotowanie i sprawią, że rosół zachwyci smakiem.

Zdjęcie ilustracyjneRosół to najpopularniejsza zupa w Polsce
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Choć w ostatnich latach obserwuje się coraz większe odstępstwa od tradycji, sporo Polaków wciąż nie wyobraża sobie niedzielnego obiadu bez rosołu. Ktoś automatycznie doda - a poniedziałku bez pomidorowej na wywarze, który został, bo rosół to nie tylko samodzielna zupa, ale dla wielu osób także podstawa wielu innych.

Może być gotowany na mięsie drobiowym, można dodać także wołowinę - większość z nas ma swoje preferencje. Choć jego przygotowanie może wydawać się proste, a rosół traktuje się jako kulinarną podstawę, istnieją pewne reguły, które mogą się przydać podczas gotowania.

O tym warto pamiętać podczas gotowania rosołu

Każda gospodyni i każdy gospodarz, który od czasu do czasu przygotowuje rosół, ma swoje sprawdzone sposoby na to, aby wyszedł dokładnie taki, jak lubi. Każdy zapewne dodaje do wywaru coś, co sprawia, że pozornie jednakowo przygotowywana zupa, u każdego smakuje jednak odrobinę inaczej.

Są jednak pewne zasady, których warto się trzymać, aby cieszyć się pełnią smaku rosołu. Przede wszystkim, aby zupa była intensywna i aromatyczna, należy pamiętać, aby mięso wkładać zawsze do zimnej wody, przez pewien czas gotować samo, a dopiero później dodać warzywa i dodatki. Co istotne - rosół można posolić dopiero pod koniec gotowania. W przeciwnym razie składniki nie oddadzą do wody swojego smaku.

Warto trzymać się też sprawdzonych warzyw i nie zapomnieć dodać do wywaru marchewki, natki pietruszki i palonej cebuli.

Dodaj do rosoły zimną wodę. To sprawdzony patent babć

Zarówno szefowie kuchni, jak i gospodynie czy gospodarze domowi doskonale wiedzą, że istnieje świetny sposób na to, by rosół zawsze wyszedł idealny. Wystarczy przynajmniej raz, a można i kilka razy, dodać do gotującej się zupy szklankę zimnej wody.

Taka czynność nazywa się hartowaniem rosołu. Obniża się w ten sposób jego temperaturę, sprawiając, że bulion przestaje być mętny i staje się klarowny. Niektórzy idą nawet o krok dalej i dodają do rosołu wodę z lodem, a nawet same kostki. Działanie jednak jest bardzo podobne, dlatego wystarczy po prostu dolać 2-3 razy podczas gotowania trochę zimnej wody i cieszyć się klarownym, aromatycznym rosołem.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Ulubiona zupa Polaków. Sprawdzone sposoby tłuste na oczka w rosole

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Kiedyś mieszkała na dworcu. Tak po latach wygląda jej życie
Kiedyś mieszkała na dworcu. Tak po latach wygląda jej życie
Piękne imię wymiera. Nosi je zaledwie pięć Polek
Piękne imię wymiera. Nosi je zaledwie pięć Polek
Schowaj to za kaloryferem. Zdziwisz się, jak spadną rachunki
Schowaj to za kaloryferem. Zdziwisz się, jak spadną rachunki
Gra z mężem w "M jak miłość". Nie każdy wie, że są parą
Gra z mężem w "M jak miłość". Nie każdy wie, że są parą
Głośno o ich ślubie. "Po piętnastu latach taki spontan"
Głośno o ich ślubie. "Po piętnastu latach taki spontan"
Skomentowała rosyjskie drony w Polsce. Zaapelowała w sieci
Skomentowała rosyjskie drony w Polsce. Zaapelowała w sieci
List zawisł na klatce. "Bardzo was wszystkich przepraszam"
List zawisł na klatce. "Bardzo was wszystkich przepraszam"
Wskoczyła w "wystrzępioną" spódnicę. Zadała szyku na koncercie
Wskoczyła w "wystrzępioną" spódnicę. Zadała szyku na koncercie
Od dwóch lat jest sama. "Dla mnie już nie istnieje słowo związek"
Od dwóch lat jest sama. "Dla mnie już nie istnieje słowo związek"
Zakochała się na planie. Dziś żyje u boku 75-letniego reżysera
Zakochała się na planie. Dziś żyje u boku 75-letniego reżysera
Tak wyszła na ulicę. Kozaki to wisienka na torcie
Tak wyszła na ulicę. Kozaki to wisienka na torcie
"Jestem niedocenioną artystką". Żali się na polski show biznes
"Jestem niedocenioną artystką". Żali się na polski show biznes