Trudno oderwać wzrok. W Paryżu wyglądała jak milion dolarów

Anja Rubik pojawiła się w paryskim Le Grand Palais Ephemere na wystawie niemieckiego fotografa sztuki Juergena Tellera o tytule "I want to live". Wydarzenie przyciągnęło całą śmietankę towarzyską - w tym Anthony’ego Vaccarello, Evę Herzigovą czy Björk. Ale to polska topmodelka zachwyciła wszystkich w czarnej sukience mini, rajstopach i wysokich szpilkach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czytaj także: Włożyła sukienkę z "cenzurą". Zrobiła furorę w Wenecji

Nie zaszalała z kolorem, fantazyjnymi dodatkami czy mocnym wycięciem. Kwintesencją jej kreacji była długość mini. Właśnie wyobraziłaś sobie sukienkę sięgającą przed kolano? Otóż "mini" w interpretacji Anji Rubik przybiera nieco inny wymiar.

Zabudowana sukienka z charakterystycznie uniesionymi klapami, co często stosuje w stylizacjach Anja Rubik, przypominała marynarkę. Dopasowana i podkreślona w talii paskiem, ledwie zasłaniała biodra. W takiej kreacji swoboda ruchu musiała być ograniczona, ale warta efektu.

Modelka dopełniła look prześwitującymi rajstopami w czarnym kolorze oraz czółenkami rodem z lat 90., które powróciły do mody jak bumerang. Modele z nosem w szpic wizualnie wydłużają nogi, co w połączeniu z ultrakrótką sukienką i cienkimi rajstopami, stworzyło obłędny efekt. Pod postem topmodelki posypała się lawina komentarzy.

"Jak można mieć tak piękne nogi", "Ikona", "Bardzo estetyczne to wszystko", "Absolutnie cudowna", "Im dłuższe nogi, tym bliżej nieba", "Bogini", "Szyk i elegancja", "Po co kobiety chodzą w szpilkach?", "Piękna, mądra, dojrzała, charyzmatyczna i do tego za******* nogi", "Inna, unikalna", "Kosmos" - rozpisywali się pod postem fani Anji Rubik.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl