"Wpycha się" na cmentarz. Wytrzymuje tylko godzinę
Hanna Śleszyńska, Magdalena Zawadzka i Anny Dymna od lat kwestują na cmentarzach. Jak ujawniły w udzielonych wywiadach, mają na to sprawdzone sposoby. Dymna "sama się wpycha", a Śleszyńska przez wiele lat miała pomocnika - syna, który kwestował w rytm melodii z "Gwiezdnych wojen".
01.11.2023 | aktual.: 01.11.2023 12:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W dniu Wszystkich Świętych Polacy tłumnie udają się na cmentarze, aby odwiedzić groby zmarłych bliskich. Mają także możliwość wsparcia corocznych zaduszkowych kwest, które odbywają się na cmentarzach, takich jak warszawskie Powązki czy krakowski cmentarz Rakowicki. To tam mogą spotkać znane twarze, które każdego roku stoją z puszkami na datki. Te są przeznaczane następnie na remont zniszczonych nagrobków.
Hanna Śleszyńska przez lata kwestowała z synem
Jedną ze znanych osób, które od lat kwestują na Powązkach, jest Hanna Śleszyńska. Aktorka zaczęła kwestować jeszcze jako studentka PWST, a w późniejszych latach zabierała tam ze sobą syna, Jakuba. W rozmowie z Plejadą wspominała, że syn pomagał jej w nietypowy sposób, jakim było kwestowanie w rytm melodii z "Gwiezdnych wojen".
- Miał niekonwencjonalną metodę. Do melodii z "Gwiezdnych wojen" śpiewał: "Ludzie wrzucajcie mi tu do puszki". Bardzo się to podobało i było skuteczne - mówiła.
Jak dodała, jest wzruszona hojnością ludzi odwiedzających warszawskie Powązki.
- Często jestem zaskoczona, wzruszona, poruszona hojnością ludzi odwiedzających Powązki. Kiedyś więcej było monet, więc puszki dużo ważyły, teraz ludzie starają się wrzucać banknoty - oznajmiła.
W 2022 roku w zaledwie półtorej godziny aktorka uzbierała 2,5 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawadzka i Dymna także kwestują
1 listopada na Powązkach można spotkać również aktorkę Magdalenę Zawadzką.
- W kwestowaniu na Powązkach przez wiele lat braliśmy udział we trójkę: mąż, syn i ja. W pewnym momencie syn już zaczął chodzić własnymi drogami, a my z mężem ciągle maszerowaliśmy powązkowskimi alejkami. W końcu zostałam osamotniona i od 15 lat stoję przy grobie męża. Tam 1 listopada między godz. 12 a 14 dzielnie zbieram datki na renowację pomników - powiedziała Magdalena Zawadzka w rozmowie z Plejadą.
Anna Dymna od ponad 30 lat kwestuje natomiast na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
- Nikt mnie nie zawiadamia, sama się wpycham. To moja tradycja. Uczyli mnie tego moi mistrzowie, starzy aktorzy, którzy już dawno nie żyją. Robię to dla nich, żeby widzieli, że mnie nauczyli i że mogą być ze mnie dumni. Stoję tylko godzinę, bo z powodów zdrowotnych nie mogę dłużej - mówiła.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.