ModaWracała samolotem po operacji w Turcji. "Moja głowa eksplodowała"

Wracała samolotem po operacji w Turcji. "Moja głowa eksplodowała"

Weronika, która dopiero co poddała się operacji plastycznej w Turcji, wracała samolotem do domu. Nagle ból się nasilił, a ona usłyszała trzask. Pooperacyjne szwy pękły w wyniku zmiany ciśnienia w kabinie samolotu. Tiktokerka podzieliła się swoją historią ku przestrodze.

Dla niej to był koszmarny lot
Dla niej to był koszmarny lot
Źródło zdjęć: © Instagram | @polish_99

25.10.2022 10:47

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mieszkająca w Exeter w Devon Weronika jest znaną influencerką, która w social mediach publikuje pod pseudonimem @polish_99. Swoim obserwatorom na TikToku pokazała się z czarnej opasce wokół twarzy oraz z widocznymi siniakami pod oczami. Zaniepokojeni fani dopytywali, co się stało. Wtedy kobieta opowiedziała swoją historię.

Czy to błąd lekarzy?

Weronika kilka dni wcześniej udała się na operację "kociego oka" oraz lifting szyi w Turcji. Operacja miała unieść obszar w okolicach jej oczu. Lekarz, który operował Weronikę, nie widział przeciwwskazań do tego, by kobieta wsiadła na pokład samolotu i bezpiecznie wróciła do domu. Weronika decyzję chirurga konsultowała jeszcze z drugim specjalistą, już na lotnisku. Ten również nie wyraził sprzeciwu.

- Nikt nie popełnił błędu, chirurg ani lekarz na lotnisku w szpitalu. Wszystko było w porządku, gdy wsiadłam do samolotu - powiedziała tiktokerka.
Zagłosuj na #Wszechmocne 2022
Zagłosuj na #Wszechmocne 2022© WP Kobieta

To był koszmarny lot

Wszystko szło zgodnie z planem do czasu, kiedy kobieta w trakcie lotu nagle poczuła silny ból głowy. - Usłyszałam trzask, moja głowa eksplodowała - relacjonowała kobieta. Pooperacyjne szwy pękły w wyniku zmiany ciśnienia w kabinie samolotu.

- Wszystko naprawdę mnie bolało, poszłam do toalety i usłyszałam trzask - opowiedziała tiktokerka.

Weronika o zdarzeniu poinformowała stewardessę, która zaleciła, by ręcznikiem uciskała ranę, z której sączyła się krew. Gdy samolot wylądował, Weroniką zajęli się lekarze. Na szczęście dziewczyna dochodzi już do zdrowia.

- Krótko mówiąc, skończyłam z zainfekowaną dziurą, z której sączyła się krew, ale teraz już wszystko się oczyszcza, po prostu muszę być ostrożna - uspokajała swoich fanów Weronika.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (143)