Widzowie pokochali ją za role w kultowych produkcjach: "Wyjście Awaryjne" czy "C.K. Dezerterzy. Zasłynęła z filmów, takich jak: "Dekalog I" w reżyserii Krzysztofa Kieślowskiego, "Bal na dworcu w Koluszkach" Filipa Bajona czy "Chopin. Pragnienie miłości" Jerzego Antczaka. Maria Gładkowska występowała także w popularnych serialach (m.in. "Matki, żony i kochanki" i "Na dobre i na złe").
Życie osobiste aktorki było pełne burzliwych zwrotów akcji. Ostatnie małżeństwo zakończyło się zdradą, o której dowiedziała się z mediów.
Cztery małżeństwa
Maria Gładkowska ma za sobą cztery małżeństwa. Jej pierwszym mężem był Marek Prałat, którego poznała jeszcze podczas studiów w warszawskiej szkole teatralnej. Ich związek, mimo młodzieńczej miłości i narodzin syna Macieja, nie przetrwał próby czasu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maserak o "TzG", Julii Żugaj i zaskoczeniu tej edycji: "Sieklucka się zestresowala. Było widać napięcie". Zaapelował do widzów
Drugie małżeństwo Gładkowska postanowiła utrzymać w tajemnicy, nigdy nie ujawniając nazwiska swojego wybranka. Owocem miłości była córka Anna Maria. Niestety to małżeństwo również zakończyło się rozwodem.
Trzecim mężem Gładkowskiej był Włodzimierz Wróblewski, znany producent telewizyjny. Razem postanowili wyjechać do Stanów Zjednoczonych, gdzie urodził się ich syn Adam. Choć wyjazd do USA miał być dla aktorki nowym początkiem, to kolejne małżeństwo znów nie przetrwało próby czasu. Po rozwodzie Maria wróciła do Polski.
Nadzieja na wielką miłość i zdrada
Czwarty związek Gładkowskiej wydawał się być tym, który nareszcie przyniesie jej spokój i szczęście. W 1999 roku poślubiła cenionego operatora filmowego Sławomira Idziaka. Maria sądziła, że po burzliwych doświadczeniach wreszcie znalazła oparcie. Choć związek miał być spełnieniem marzeń, zakończył się rozczarowaniem.
W 2006 roku, po siedmiu latach małżeństwa, aktorka dowiedziała się o zdradzie męża z... tabloidów. Ostatecznie Sławomir Idziak postanowił wrócić do swojej pierwszej żony, Hanny.
Gładkowska obecnie nie chce się z nikim wiązać. - Lubię mężczyzn. Szóstego dnia pan Bóg wykazał się naprawdę wielką pomysłowością. Mężczyźni to całkiem udany gatunek, ale... już ich nie potrzebuję – powiedziała w jednym z wywiadów dla "Echa Dnia".
