Oddał "tacę" na WOŚP. Teraz ksiądz tłumaczy swoje zachowanie

W ramach "elbląskiego cudu" ksiądz Kazimierz Klaban, proboszcz parafii polskokatolickiej im. Dobrego Pasterza wspomaga Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Datki przekazuje zarówno z tacy, jak i z własnej kieszeni. I tak już od kilku lat.

Pod koniec mszy ksiądz Kazimierz Klaban na oczach i za zgodą wiernych przekazał datki z tacy na rzecz WOŚP. Ksiądz obdarował fundację również swoimi własnymi pieniędzmi. Uważa, że musi spłacić dług wdzięczności wobec społeczeństwa.

- Był czas, że bardzo dużo ludzi mi pomogło w różny sposób, a ja nie jestem z tych, którzy od życia chcieliby tylko brać i czerpać. Doszedłem do wniosku, że ten dług społeczny należy w końcu spłacić. Nie ukrywałem również tego, że wielokrotnie leżałem w szpitalu, wówczas widziałem na szpitalnych sprzętach ponaklejane serduszka Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i wtedy pomyślałem, a czemu nie na ten cel przekazać?" - mówi w rozmowie z portalem expresselblag.pl.

Czytaj także: Przyszedł na kolędę. Z domu parafianki wyszedł po 4 godzinach

Gest księdza Kazimierz Klabana wzbudził jednak kontrowersje. Niektórzy zastanawiają się, dlaczego ksiądz w ten sposób rozdysponowuje pieniądze zebrane od wiernych podczas nabożeństwa.

- Tyle jest czasem szumu wokół tego, że ksiądz się porządził i przekazał jedną tacę na WOŚP [...] ja nie chcę absolutnie oceniać innych ludzi czy księży, bo nie jestem do tego powołany, niemniej jednak mogę to powiedzieć otwarcie, że gdyby każdy ksiądz w tym dniu przekazał tacę z jednej mszy, to zapewniam, że by nie zubożał - powiedział dziennikarzom portalu expresselblag.pl.

Zobacz też: Chodził po kolędzie. Nagle parafianka stanowczo go upomniała

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl