Wśród Polaków więcej szczęściarzy niż pechowców

Co trzeci Polak uważa się za szczęściarza, co
szósty - za pechowca.

Wśród Polaków więcej szczęściarzy niż pechowców
Źródło zdjęć: © sxc.hu
3

W ostatnim dwudziestoleciu znacznie poprawiło się samopoczucie Polaków - umocniły się emocje pozytywne, a osłabły negatywne; co trzeci Polak uważa się za szczęściarza, co szósty - za pechowca, wciąż jednak największa grupa badanych - ponad połowa - uważa, że w ich życiu "różnie bywa" - wynika z sondażu CBOS.

W 1988 r., u schyłku PRL, prawie co piąty Polak uważał się za osobę szczęśliwą, niewiele mniej miało poczucie życiowego pecha. Po dekadzie przemian, w roku 1999, znacznie przybyło respondentów zaliczających się do ludzi szczęśliwych (o 13 punktów, do 31 proc.). Od tego czasu odnotowujemy ich liczebną przewagę nad osobami o negatywnej samoocenie.

W grudniu 2009 r. co trzeci Polak uważał się za szczęśliwca (33 proc., od 1988 r. wzrost o 15 punktów), a co szósty (16 proc., czyli tyle samo co w 1988 r.) đ- za pechowca. Największa grupa ankietowanych (51 proc., o 14 punktów mniej niż w roku 1988) przyznała, że ich samoocena w tej dziedzinie jest zmienna.

Samoocena badanych jest silnie zróżnicowana społecznie i zależy głównie od położenia społeczno-ekonomicznego. Im lepsze warunki materialne, wyższe dochody na osobę w rodzinie, wyższe wykształcenie i pozycja zawodowa, a także im większa miejscowość zamieszkania, tym na ogół częstsze poczucie życiowego szczęścia. Pozytywną samoocenę częściej od innych deklarują też najmłodsi badani.

Za pechowców uważają się respondenci znajdujący się w trudnym położeniu życiowym - przede wszystkim ci, którzy doświadczyli rodzinnej traumy, są rozwiedzeni (38 proc.), oraz żyjący w złych warunkach materialnych (36 proc.), najgorzej sytuowani - o dochodach poniżej 500 zł per capita (28 proc.), z wykształceniem podstawowym, robotnicy niewykwalifikowani, renciści (po 26 proc.), bezrobotni (24 proc.), a także rolnicy (22 proc.). Pod koniec ubiegłego roku zadowolenie z życia deklarowało ponad dwie trzecie badanych (67 proc., od roku 2008 spadek o 3 punkty). Ponad jedna czwarta respondentów (27 proc., wzrost o 3 punkty) określiła poziom swojej życiowej satysfakcji jako średni. Niezadowolenie ze swojego życia wyrażało pięciu na stu ankietowanych (5 proc.).

Poziom satysfakcji życiowej badanych również jest wyraźnie zróżnicowany społecznie i zależy od ich położenia społeczno-ekonomicznego. Jak wynika z sondażu, Polacy czerpią zadowolenie przede wszystkim z życia rodzinnego oraz z więzi z przyjaciółmi i swoimi małymi ojczyznami.

Powszechne jest zadowolenie rodziców ze swoich dzieci (91 proc.), zdecydowana większość małżonków wyraża też zadowolenie ze swojego związku (81 proc., w tym 53 proc. to osoby całkowicie usatysfakcjonowane). Satysfakcję z małżeństwa częściej odczuwają mężczyźni niż kobiety. Zdecydowana większość badanych (83 proc.) jest także zadowolona z relacji z przyjaciółmi - osobami bliskimi spoza rodziny. Zadowoleniu w tej dziedzinie sprzyjają: wyższe wykształcenie, dobre warunki materialne oraz młody wiek (25-34 lata). Najmniej usatysfakcjonowani są respondenci żyjący w złych warunkach materialnych.

Ponad trzy czwarte badanych (77 proc.) wyraża zadowolenie z miejsca zamieszkania. Poziom satysfakcji w tej dziedzinie wiąże się przede wszystkim z warunkami materialnymi gospodarstw domowych respondentów - im są lepsze, tym większe zadowolenie ze swojej małej ojczyzny.

Zadowolenie z przebiegu pracy zawodowej deklaruje niemal trzy piąte ankietowanych (59 proc.), jednak tylko co szósty (17 proc.) jest w pełni usatysfakcjonowany. Zadowolenie z tej dziedziny życia jest tym większe, im lepsze warunki materialne mają badani, im wyższe są ich dochody per capita oraz wykształcenie i pozycja zawodowa.

W ciągu ostatniej dekady przybyło Polaków zadowolonych ze stanu zdrowia. Stanowią oni prawie trzy piąte badanych (57 proc.,), w tym tylko 19 proc. było w pełni usatysfakcjonowanych, nieco ponad jedna piąta zaś (22 proc.) wyrażała niezadowolenie ze swojej kondycji zdrowotnej. Na poziom satysfakcji w tej dziedzinie wpływa przede wszystkim wiek, ale także pozycja społeczna i ekonomiczna. W ostatnich dwóch latach stabilny pozostał poziom satysfakcji Polaków ze swego wykształcenia i kwalifikacji. W 2009 r. zadowoleni stanowili ponad połowę ankietowanych (52 proc.), w tym tylko 14 proc. było w pełni usatysfakcjonowanych swoimi osiągnięciami, a niezadowolenie wyrażała niemal jedna piąta (19 proc.). Poziom satysfakcji jest tym wyższy, im lepsze położenie społeczne badanych - im wyższe wykształcenie, dochody i lepsze warunki materialne, a także im wyższa jest ich pozycja zawodowa. Bardziej zadowoleni są mężczyźni niż kobiety.

W ostatnich trzech latach obserwujemy też stosunkowo niski poziom zadowolenia Polaków ze swoich perspektyw życiowych. W grudniu 2009 r. deklarowało je dwie piąte badanych (40 proc.), w tym jedynie siedmiu na stu (7 proc.) było w pełni usatysfakcjonowanych, a jedna piąta (19 proc.) wyrażała niezadowolenie. Co dziesiąty ankietowany nie potrafił określić poziomu swojej satysfakcji w tym wymiarze.

Do najmniej satysfakcjonujących aspektów życia należy jego ekonomiczny wymiar, choć w ostatnich 15 latach widoczna jest systematyczna i znaczna poprawa w tej dziedzinie, a ostatni pomiar należy do najlepszych. W grudniu 2009 r., podobnie jak rok wcześniej, zadowolenie z materialnych warunków bytu (mieszkania, wyposażenia itp.) wyrażała połowa ankietowanych (50 proc.), a więc znacznie więcej niż w 1994 r. Niezadowolenie deklarowało 17 proc. respondentów, a więc znacznie mniej niż przed 15 laty.

Niezmiennie najsłabszym źródłem satysfakcji Polaków są ich dochody i sytuacja finansowa, choć także pod tym względem wiele zmieniło się na lepsze. W ubiegłym roku zadowolenie deklarował co czwarty badany (25 proc. - znacznie więcej niż w 15 lat temu), w tym jednak tylko 3 proc. było w pełni usatysfakcjonowanych. Natomiast niezadowolenie było udziałem ponad dwóch piątych respondentów (42 proc.), czyli znacznie mniejszej grupy niż w 1994 r. Sytuacja finansowa jest jedyną dziedziną życia, która częściej dostarcza Polakom niezadowolenia niż satysfakcji.

Badanie przeprowadzono w dniach 2-9 grudnia 2009 r., na reprezentatywnej próbie losowej 1046 dorosłych Polaków.(PAP) akw/ abr/ jbr/

Źródło artykułu:
3

Wybrane dla Ciebie

Ile włożyć do koperty na wesele? Ekspert komentuje
Ile włożyć do koperty na wesele? Ekspert komentuje
"Litości". Internauci komentują zdjęcie pasażerki pociągu
"Litości". Internauci komentują zdjęcie pasażerki pociągu
Po której randce iść do łóżka? Ekspertka rozwiewa wątpliwości
Po której randce iść do łóżka? Ekspertka rozwiewa wątpliwości
Trik na zmianę koloru hortensji. Eksperci zdradzili
Trik na zmianę koloru hortensji. Eksperci zdradzili
Koszmar kobiet latem. To dlatego rezygnują ze spódnic
Koszmar kobiet latem. To dlatego rezygnują ze spódnic
Zostawił dla niej znaną żonę. Są ze sobą do dzisiaj
Zostawił dla niej znaną żonę. Są ze sobą do dzisiaj
Są już po rozwodzie. Gigantyczny majątek do podziału
Są już po rozwodzie. Gigantyczny majątek do podziału
"Kochałam go do obłędu". Do łóżka poszli na pierwszej randce
"Kochałam go do obłędu". Do łóżka poszli na pierwszej randce
Znalazła męża w biurze matrymonialnym. Tyle zapłaciła
Znalazła męża w biurze matrymonialnym. Tyle zapłaciła
To nie peruka i samoopalacz. Ujawniono, dlaczego tak wygląda
To nie peruka i samoopalacz. Ujawniono, dlaczego tak wygląda
Damięcka o ataku Izraela na Iran. "Lepiej się tego nie dało ująć"
Damięcka o ataku Izraela na Iran. "Lepiej się tego nie dało ująć"
Doda na scenie zalała się łzami. Wszystko przez specjalnego gościa
Doda na scenie zalała się łzami. Wszystko przez specjalnego gościa