Blisko ludziWstręt do jedzenia

Wstręt do jedzenia

Mój czteroipółletni syn ma objawy jadłowstrętu. Od ponad roku nie jada mięsa (także ryb) ani żadnych potraw mięsnych. Dodatkowo odrzuca kolejne dania – jarzyny, owoce, a nawet niektóre słodycze – mówiąc, że przy samym patrzeniu na nie chce mu się wymiotować.

Wstręt do jedzenia

16.01.2008 17:00

Mój czteroipółletni syn ma objawy jadłowstrętu. Od ponad roku nie jada mięsa (także ryb) ani żadnych potraw mięsnych. Dodatkowo odrzuca kolejne dania – jarzyny, owoce, a nawet niektóre słodycze – mówiąc, że przy samym patrzeniu na nie chce mu się wymiotować. Prawie nic mu nie smakuje, naprawdę mało jest potraw, które chętnie zjada. Ciągle brakuje mu apetytu. Nie pomagają prośby ani groźby, estetyka potraw ani ich różnorodność. Na prawie wszystko reaguje ze wstrętem. Lekarze lekceważą sprawę, ponieważ syn wygląda dobrze i przybiera na wadze. Wiem jednak, że to tylko dzięki kalorycznym pierogom, które akurat lubi, i drożdżówką, którą zjada, kiedy już nic innego nie chce. Problem zaczął się rok temu, kiedy w przedszkolu syn był zmuszany do jedzenia – ale dawno już został wypisany z przedszkolnej stołówki, a jadłowstręt nie mija. Boję się o niedobory pokarmowe.

Wypisanie z przedszkolnej stołówki jest ucieczką od problemu, a nie rozwiązaniem go. Zachęcam do wizyty w poradni zaburzeń łaknienia. Myślę, że w tym przypadku powinni zacząć działać specjaliści. Prawdopodobnie w pierwszej kolejności będą wykluczane wszelkie organiczne przypadłości, następnie wszelkie nietolerancje pokarmowe i wreszcie wkroczy również psycholog.

Wycofywanie się z kolejnych potraw i akceptowanie coraz mniej zróżnicowanych diet nie jest dobrym wyjściem. By podjąć sensowne decyzje, trzeba najpierw poznać przyczynę zachowania syna. Konkretne działania można podejmować wyłącznie pod kontrolą specjalistów, ale jakieś działania podjąć trzeba, bo utrzymanie tak drastycznie ograniczonego jadłospisu jest nie do przyjęcia.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)