FitnessWstydliwy problem wielu kobiet

Wstydliwy problem wielu kobiet

Wstydliwy problem wielu kobiet
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
11.04.2011 15:24, aktualizacja: 14.04.2011 10:59

Czasami wystarczy, że kichniesz albo kaszlniesz i niestety - zdarza Ci się popuścić. Wysiłkowe nietrzymanie moczu przytrafia się kobietom znacznie częściej niż mężczyznom,
a przypadłość ta należy do najbardziej wstydliwych.

Czasami wystarczy, że kichniesz albo kaszlniesz i niestety - zdarza Ci się popuścić. Wysiłkowe nietrzymanie moczu przytrafia się kobietom znacznie częściej niż mężczyznom, a przypadłość ta należy do najbardziej wstydliwych. Często nie chcesz rozmawiać o tym nawet z lekarzem. To błąd, gdyż im wcześniej zaczniesz się leczyć, tym większa szansa na poprawę.

Wysiłkowe nietrzymanie moczu nie jest chorobą śmiertelną, ale skutecznie potrafi uprzykrzyć życie. Jak przekonuje amerykańska aktorka Whoopi Goldberg, która zaangażowała się w kampanię edukacyjną, na przypadłość tę cierpi co trzecia kobieta. I nie jest to tylko choroba starszych ludzi. Coraz częściej problemy z pęcherzem mają kobiety między 30. a 40. rokiem życia. Liczbę tę zresztą trudno oszacować, gdyż wiele z nas nawet przed samą sobą nie chce przyznać się do tej wstydliwej przypadłości…

Dlaczego chorujemy?

Przypadłość ta częściej dotyka kobiety, ponieważ mają osłabione mięśnie dna miednicy. Może to nastąpić na skutek porodu, albo wieku. Pamiętajmy, że mięśnie naszej miednicy niosą cały ciężar jamy brzusznej. Jeśli zakaszlemy albo kichniemy, wzrasta zarówno ciśnienie panujące w jamie brzusznej, jak i w pęcherzu. Do niekontrolowanego wycieku dochodzi, gdy mięśnie i więzadła dna miednicy są osłabione i nie zapewniają przeniesienia wzrostu ciśnienia z pęcherza do cewki moczowej.

Inne czynniki ryzyka to m.in. nadwaga, ciężka praca związana z dużym wysiłkiem fizycznym, palenie papierosów. Na stan napięcia mięśni dna miednicy i przepony moczowo - płciowej ma też wpływ obniżenie poziomu hormonów płciowych, do którego dochodzi w okresie okołomenopauzalnym.

Ciąża - trudny czas dla pęcherza

Do wysiłkowego nietrzymania moczu często dochodzi w ciąży, zwłaszcza w trzecim trymestrze. Macica jest wtedy największa i uciska pęcherz moczowy, powodując jego opróżnianie. Z kolei rozluźnione przez hormony i rozciągnięte mięśnie dna miednicy nie są w stanie tego procesu powstrzymać i dochodzi do niekontrolowanego wycieku. Na szczęście w większości przypadków, w ciągu 6 miesięcy po porodzie, gdy poziom hormonów wraca do normy, dolegliwość ta samoistnie ustępuje.

Ćwicz mięśnie

To najprostszy, ale jednocześnie wymagający dużej cierpliwości sposób, aby uporać się z wysiłkowym nietrzymaniem moczu. Ćwiczenia te nazywane są ćwiczeniami Kegla (od nazwiska lekarza, który je opracował). Zanim zaczniesz trenować mięśnie dna miednicy, musisz wiedzieć, jak to robić prawidłowo. Podczas wizyty w toalecie spróbuj powstrzymać wydalenie moczu. To właśnie mięśnie, które w tym momencie poczujesz, wymagają treningu.

Na początku wystarczy, gdy będziesz je zaciskać i przytrzymywać przez sekundę lub dwie. Z czasem stopniowo zwiększaj czas zaciśnięcia mięśni do 10 sekund. Czynność tę powtarzaj kilka razy, aż dojdziesz do 10 powtórzeń. Między kolejnymi skurczami należy robić przerwy, które długością odpowiadają czasowi zaciśnięcia mięśni: po zaciśnięciu mięśni na 10 sekund tyle samo czasu odpoczywaj.

Staraj się zaciskać mięśnie dna miednicy we wszystkich sytuacjach, które powodowały popuszczanie moczu. Ćwiczyć możesz praktycznie wszędzie: podczas jazdy autobusem, w pracy czy oglądając telewizję. Ważne, aby wykonywać je systematycznie przez 6 - 8 tygodni.

Jeśli ćwiczenia nie przyniosą rezultatu, konieczne będzie wprowadzenie innego sposobu leczenia. Dlatego nie wstydź się powiedzieć o swoim problemie interniście lub ginekologowi. Gdy zajdzie taka potrzeba, otrzymasz skierowanie do urologa, który zleci specjalistyczne badania. Lekarz przepisze też odpowiednie leki, czy wskaże inne metody, które uwolnią Cię od przykrej dolegliwości.
mpi/kg

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (76)
Zobacz także