Wstydził się pochodzenia. W młodości od razu było słychać
Jerzy Trela zmarł 15 maja 2022 roku. Ceniony aktor przez lata gościł na ekranach, pojawiając się w popularnych produkcjach. Odszedł w wieku 80 lat. Przez lata Trela był wierny jednej kobiecie. Z żoną Georgetą spędził pół wieku. Ich relacja nie należała jednak do najprostszych.
Jerzy Trela w 2024 roku obchodziłby 82. urodziny. Aktor znany m.in. z takich filmów jak "Pan Tadeusz" czy 'Quo Vadis" odszedł, zostawiając po sobie niesamowicie długą listę wspaniałych ról filmowych, serialowych oraz - przede wszystkim - teatralnych.
W 1965 roku Trela poślubił Georginę, z którą spędził kilkadziesiąt wspólnych lat. Z przyszłą żoną poznał się, kiedy był jeszcze w liceum. Przyjaźń przerodziła się w silną więź romantyczną aż po grób...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Każdy trochę się naśmiewał"
Jerzy Trela przyszedł na świat 14 marca 1942 roku. Już jako młody chłopiec mierzył się z mało przyjemnymi sytuacjami. Podczas rozmowy z "Newsweekiem" wspomniał, że jeszcze jako nastolatek przekonał się na własnej skórze, jak uszczypliwi mogą być koledzy ze szkolnej ławki.
- Gdy miałem 13 lat, wujek zabrał mnie do Wrocławia, ale źle się tam czułem, bo wszyscy zaciągali z lwowska, a ja miałem mocny bronowicko-góralsko-krakowski akcent i każdy trochę się z niego naśmiewał. Uciekłem do liceum plastycznego w Krakowie - mówił w trakcie wywiadu, który został przeprowadzony w 2017 roku.
Wyjątkowo trudnym przeżyciem była dla Treli śmierć ojca. Mężczyzna był kolejarzem. Zginął, prowadząc pociąg. Przyszły aktor miał zaledwie dziewięć lat.
Gdy nastały czasy liceum, Jerzy poznał Georgetę. Wówczas jeszcze nie wiedział, że będzie to jedna z najważniejszych znajomości w jego życiu.
Pierwsze lata popularności i zazdrość żony
Wieloletnia przyjaźń z Georgetą przerodziła się w miłość. Para pobrała się w 1965 roku. Na samym początku kariery zawodowej męża, ukochanaTreli musiała się zmierzyć z niemałym wyzwaniem. Do domu Trelów dzwoniły bowiem... adoratorki aktora. Z niewygodną sytuacją żonie Jerzego pomogła uporać się siostra.
"Któregoś dnia zadzwoniła do nas jakaś pani. Widzę, że słucha i patrzy na mnie złym okiem. W powietrzu wisi awantura, a tu nagle śmiech" - wspominał Trela dla "Gazety Wyborczej".
Jak się okazało, po drugiej stronie telefonu była szwagierka aktora, która postanowiła rozładować napięcie panujące w domu siostry z powodu wydzwaniających fanek Jerzego. Wykręcony numer poskutkował - od tamtego momentu Georgeta miała nabrać większego dystansu do sprawy.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl