SamodbałośćWybaczyć rodzicom, zanim odejdą? Nie zawsze jest to możliwe

Wybaczyć rodzicom, zanim odejdą? Nie zawsze jest to możliwe

Czy wybaczyć rodzicom przed śmiercią?
Czy wybaczyć rodzicom przed śmiercią?
Źródło zdjęć: © Getty Images
20.05.2021 08:47

Ojcowie Małgorzaty i Ani nawalili. Drugiej szansy nie dostali. Zmarli niepogodzeni ze swoimi córkami. – Na relację z dzieckiem pracujemy przez całe życie – psycholog Monika Chrapińska-Krupa komentuje sytuację, kiedy dorosłe dzieci decydują, że nie chcą lub nie potrafią wybaczyć swoim rodzicom.

11 maja 2021 roku zmarł Mark Evans, ojciec brytyjskiej piosenkarki Adele. Ich relacje były napięte od lat. Artystka nie utrzymywała z ojcem kontaktów i choć ten chciał się z nią pogodzić właściwie do końca swoich dni, nie dała mu szansy. Nie potrafiła przebaczyć ojcu, że porzucił ją i jej matkę – Adele miała wtedy 3 lata. Mało tego: gdy Brytyjka została gwiazdą, Evans chętnie rozmawiał na jej temat z mediami, którym sprzedawał prywatne informacje z ich życia. Szczególnie często żalił się, że sławna córka nie chce go znać. Adele pozostała jednak niewzruszona, choć według krewnych Evansa, przed śmiercią miał on słać do Adele listy z prośbą o pojednanie i spotkanie z wnukiem. Bez skutku.

Dom jak piekło

– Ja to doskonale rozumiem. Postąpiłam tak samo – mówi Małgorzata O. z Konina. Jej ojciec zmarł przed ośmioma laty. – Pojechałam na pogrzeb bardziej z poczucia obowiązku niż z potrzeby serca – dodaje Małgorzata, która nazywa swoje dzieciństwo „zarazą”. W domu była przemoc psychiczna i fizyczna wynikająca z problemu alkoholowego ojca. Jak opowiada Małgorzata, jej matka, choć sama nie piła, bała się mu sprzeciwić. – Nie umiała ochronić mnie ani moich młodszych braci – wyznaje nasza rozmówczyni, podkreślając, że nie jest jej łatwo wracać wspomnieniami do tamtych czasów.

Małgorzata szybko wyprowadziła się z domu i usamodzielniła. Dopiero wtedy jej ojciec zauważył, że stracił córkę. – Zaczął dzwonić i nalegać na spotkanie. Spotkałam się raz. Nie odniosłam wrażenia, żeby mu na mnie zależało. Po krótkiej rozmowie okazało się natomiast, że dziwnym trafem potrzebował pożyczki. Więcej się z nim nie zobaczyłam, chociaż próbował potem skontaktować się ze mną wielokrotnie. Nawet moi bracia dali mu drugą szansę i chcieli mnie przekonać do tego samego. Ja wiem jednak, jakie piekło fundował nam ojciec w dzieciństwie i nigdy mu tego nie wybaczyłam – mówi Małgorzata.

Sytuacja, kiedy rodzic odchodzi, nie uzyskawszy od własnego dziecka rozgrzeszenia – szczególnie jeśli próbował je otrzymać – jest trudna i często budzi mieszane uczucia.

"Taki ojciec to właściwie tylko dawca plemnika i gorzej niż obcy człowiek".

 "Trzeba być kanalią, żeby zostawić 3-letnie dziecko".

"Są błędy, których nie da rady naprawić i płaci się za nie całe późniejsze życie" – to komentarze pod artykułem o śmierci ojca Adele. I choć zdecydowana większość internautów stanęła po stronie piosenkarki, niektórzy wyrazili swoje wątpliwości.

"Ja bym chociaż chwilę przez telefon porozmawiała. W przeciwnym razie miałabym wyrzuty sumienia. Taka już jestem".

 "Każdy człowiek zasługuje na drugą szansę. Wszyscy popełniamy błędy".

"Ojciec to ojciec, nieważne, jaki jest. Moj też nie był najlepszy, ale nigdy złego słowa do niego nie powiedziałam, może nie mamy najlepszych kontaktów, ale kocham go bardzo i nie wyobrażam sobie, aby mu nie pomóc, jakby tego potrzebował. Ludzie nie potrafią rozmawiać i wybaczać, co sprawia, że cały czas noszą w sobie złość i nienawiść. Po co?".

Zerwanie kontaktów może być uwolnieniem

– Zerwanie kontaktów z rodzicem to często trudna decyzja – nie kryje Monika Chrapińska-Krupa, psycholog, psychoterapeuta z Poradni Psychologicznej Spokój w Głowie – Stajemy przed dylematem, czy mamy zadbać o siebie, czy żyć w zgodzie z oczekiwaniem społecznym, jakim jest pomoc rodzicom, gdy stajemy się dorośli. Nie zawsze relacje między dzieckiem a rodzicem są zdrowe, oparte na szacunku, wsparciu, akceptacji i poczuciu bezpieczeństwa. Zdarza się, że w dorosłym życiu dochodzimy do wniosku, że kontakt z toksycznym rodzicem jest dla nas niezdrowy. Wtedy decyzja o zerwaniu kontaktów staje się niejako uwolnieniem – dodaje ekspertka.

W rodzinie Ani nie było przemocy ani alkoholu. Jej rodzice rozwiedli się, gdy miała 5 lat. Zamieszkała z mamą, ojca praktycznie nie widywała. – Szybko założył nową rodzinę i o nas zapomniał – mówi. Z biegiem czasu ojciec zaczął zapominać nawet o jej urodzinach i imieninach. – Nigdy nie dostałam od niego prezentu na Dzień Dziecka. Kiedyś przysłał mojej mamie SMS-a z pytaniem, kiedy mam urodziny i ile kończę lat… Bez komentarza. Skreśliłam go ze swojego życia, tak jak on mnie i moją mamę.

Ojciec Ani zmarł w wypadku parę lat temu. Wcześniej nie próbował się z nią pogodzić. Czy gdyby chciał, dałaby mu szansę? – Nie sądzę, chociaż trudno powiedzieć. Jednak są rany, które się nie goją – wyznaje Ania. – Dużo czytałam o przebaczeniu, ale nie potrafię się na to zdobyć. Może to się kiedyś zmieni, nie wiem. Ale jeszcze nie teraz.

– Ciężko mi uwierzyć, że mając wcześniej z rodzicem dobrą relację, dziecko nie będzie później chciało mieć z nim kontaktu – twierdzi psycholog Monika Chrapińska-Krupa. – Dzieci nie podejmują takiej decyzji, jeśli wcześniej same nie były odtrącone, pominięte lub skrzywdzone przez rodzica. Raczej zadałabym sobie pytanie, co się takiego stało w tej relacji, że dzisiaj dorosłe już dziecko podejmuje decyzję o unikaniu rodzica. Czy wcześniej nie podejmowało takiej decyzji, bo było od niego zależne? Myślę, że za taką decyzją stoją silne argumenty osoby, która ją podejmuje.

Psychoterapeutka dodaje, że nawet jeśli rodzic po latach zreflektuje się i będzie chciał odbudować relację ze swoim – dorosłym już – dzieckiem, nie oznacza to, że ono też będzie tego chciało. – Osoby dorosłe, które stają się niezależne, decydują same o sobie. Na relację z dzieckiem pracujemy przez całe życie. Nie tylko, kiedy dziecko ma 5, 10 czy 15 lat, ale także wtedy, kiedy ma lat 25, 30 czy 50. W naszym społeczeństwie wychodzimy z założenia, że każdemu rodzicowi należy się szacunek, a dziecko ma być mu posłuszne. Stąd krótka droga do tego, aby piętnować dzieci, które chcąc ratować siebie, swój związek i własną rodzinę, odcinają się od swoich rodziców – konkluduje Monika Chrapińska-Krupa.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (508)
Zobacz także