Blisko ludziWychowuje pięcioraczki. Na spacerach prowadzi je na smyczy

Wychowuje pięcioraczki. Na spacerach prowadzi je na smyczy

W internecie co jakiś czas pojawia się dyskusja, dotycząca prowadzenia dzieci na smyczy. Metoda ta ma zarówno swoich zwolenników, jak i zagorzałych przeciwników. Ten mężczyzna wychowuje pięcioraczki i na spacerach prowadzi je na smyczy, co pokazał na filmiku, który ma już ponad milion wyświetleń. W komentarzach rozpętała się burza.

Na spacerach prowadzi swoje dzieci na smyczy
Na spacerach prowadzi swoje dzieci na smyczy
Źródło zdjęć: © Getty Images, Instagram.com

05.08.2022 | aktual.: 05.08.2022 12:57

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Już wychowywanie jednego dziecka jest ogromnym wyzwaniem, a co dopiero pięciu, które dodatkowo przychodzą na świat w tym samym czasie. 31-letni Jordan Driskell z Kentucky wychowuje właśnie pięcioraczki. Trzy dziewczynki o imionach Zoey, Dakota i Hollyn oraz dwóch chłopców o imionach Asher i Gavin mają już po pięć lat. To wiek, w którym dzieci są bardzo ruchliwe i chcą poznawać świat. Czasem jednak nadmiar energii może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Dlatego mężczyzna, wychodząc z nimi na spacer, zakłada każdemu z nich smycz. 

Prowadzi pięcioraczki na smyczy

Jordan Driskell prowadzi aktywnie profil na Instagramie, gdzie pokazuje, jak wygląda życie z pięcioraczkami. Jakiś czas temu opublikował nagranie ze spacery, na którym prowadzi swoje pociechy na smyczy. Filmik obejrzało już ponad milion internautów. Ta metoda cały czas wzbudza sporo kontrowersji, co widać w sekcji komentarzy pod postem mężczyzny. 

Internauci są podzieleni

Niektórzy użytkownicy Instagrama uważają, że ojciec pięcioraczków postępuje odpowiedzialnie i dba w ten sposób o ich bezpieczeństwo. "Lepiej bezpiecznie niż potem żałować. Gdybym miała tyle dzieci, sama bym tak robiła. Wymiatasz", "Zapewnienie im bezpieczeństwa jest absolutnym priorytetem. A to w żaden sposób ich nie rani", "Biorąc pod uwagę, że nasze dwuletnie dziecko wybiegło kiedyś na ulicę, to tak, od tamtej pory korzystamy ze smyczy" – piszą. 

Inni sądzą jednak, że ta praktyka nie jest dobra, a dzieci są w ten sposób traktowane jak zwierzęta. "Czy zamierzasz ich szkolić, żeby następnym razem ciągnęli sanie? Który ma czerwony nos?", "To nie są psy. A może nauczysz je, co mają robić?", "Ale nauczyciele mogą opiekować się 30 dziećmi bez użycia smyczy" – zauważają. 

A wy co o tym sądzicie?

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu:WP Kobieta
pięcioraczkirodzicielstwometody wychowawcze
Komentarze (3)