Chia to nasiona szałwii hiszpańskiej. W języku starożytnych Majów „chia” oznaczało „siłę”. I chociaż od wieków znane były prozdrowotne właściwości tych maleńkich ziarenek, to na półkach sklepowych pojawiły się one stosunkowo niedawno. Uważa się je za superjedzenie. Dlaczego? Otóż, już dwie łyżki nasion chia (28 g) zaspokajają dzienne zapotrzebowanie organizmu na błonnik i w znaczący sposób uzupełniają w organizmie niedobory wapnia, manganu, żelaza, potasu, manganu, fosforu i magnezu.
Doskonały wypełniacz
Nasiona chia mają właściwości hydrofilowe, a więc żelują i absorbują wodę. Rzeczywiście, namoczone nasiona potrafią o 9 razy zwiększyć swoją objętość. Kiedy dodajemy je do potraw, masa dania znacznie się zwiększa, ale nie przybywa zbyt wielu kalorii ani tłuszczu. Mamy zatem większe objętościowo danie, wzbogacone witaminami, minerałami, błonnikiem oraz kwasami Omega-3. W podobny sposób nasiona pęcznieją w żołądku, co sprawia, że szybciej się on wypełnia, a ponieważ zawierają dużo naturalnych włókien, wydłuża się czas ich przejścia przez przewód pokarmowy. To pozwala szybciej zaspokoić apetyt.