Wzdęcia - wstydliwe, choć powszechne
Dotykają osób w każdym wieku - od niemowląt po ludzi starszych. Niezależnie od tego, co jest ich przyczyną, zawsze są źródłem dyskomfortu fizycznego i psychicznego. Jak sobie radzić z problemem wzdęć?
10.05.2016 | aktual.: 07.06.2016 15:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wzdęcia, które fachowo nazywa się bębnicą, wynikają z nieprawidłowej pracy układu pokarmowego i mają związek z zaburzeniami czucia trzewnego i motoryki jelit. Mówiąc prościej, jest to uczucie rozpierania i powiększenia obwodu brzucha. Niekiedy towarzyszą temu bolesne skurcze jelit, a nawet ból w klatce piersiowej, których przyczyną są gazy gromadzące się w układzie pokarmowym. Jak wskazują dane zawarte w artykule dr Anny Jackowskiej i dr. Aleksego Łukaszyka w „Przeglądzie Gastroenterologicznym”, problem częstych lub sporadycznych wzdęć może dotykać nawet 45% Polaków, a u osób z czynnościowymi zaburzeniami układu pokarmowego odsetek ten wynosi aż 90%. Wzdęcia stanowią 40% wszystkich konsultacji gastroenterologicznych.
Skąd się biorą?
Przyczyny wzdęć bywają różne – od bardzo prozaicznych po poważne, które mogą być związane z chorobami układu pokarmowego (np. upośledzenie procesów trawiennych w przebiegu chorób wątroby, trzustki, dróg żółciowych, jelita grubego). Jeżeli tego typu problemy nie są sporadyczne, a raczej intensywne i częste oraz towarzyszą im inne niepokojące objawy, np. chudnięcie, brak apetytu, problemy z wypróżnianiem, krew lub śluz w stolcu, wówczas należy się zgłosić do lekarza, by wykluczyć poważne schorzenia.
Częściej z problemem wzdęć muszą się borykać kobiety niż mężczyźni, co ma związek z budową anatomiczną okolic brzucha, a także z predyspozycjami do wzdęć w okresie tuż przed miesiączką lub w jej trakcie. Jednak najczęściej dolegliwość ta ma bardziej prozaiczną przyczynę i wynika z pewnych czynników charakteryzujących współczesny styl życia: szybkie tempo jedzenia i – co za tym idzie – połykanie powietrza (aerofagia), liczne sytuacje stresowe, chemia zawarta w żywności, spożywanie produktów wzdymających i ciężkostrawnych (np. groch, fasola, kapusta, surowe warzywa i owoce, kawa, napoje gazowane), a także nadmiar białka w diecie.
Dlatego aby unikać wzdęć, ważne jest nie tylko to, co jemy, ale i sposób spożywania. Starajmy się robić to bez pośpiechu, zaplanować konkretny czas na posiłek, a także starannie przeżuwać pokarmy. Istotny jest też regularny ruch, gdyż siedzący tryb życia sprzyja problemom trawiennym.
Na rynku dostępne są preparaty bez recepty, które mogą szybko pomóc z problemem wzdęć. Np. popularny Espumisan może być przyjmowany bezpiecznie przez kobiety w ciąży czy matki karmiące, a także dzieci. Preparaty tego rodzaju zawierają symetykon – substancję, która zmniejsza napięcie powierzchniowe pęcherzyków gazu zawartych w masach pokarmowych i śluzie przewodu pokarmowego, powodując ich pękanie.
Tych produktów lepiej unikać
Które produkty spożywcze mogą zwiększać szansę pojawienia się wzdęć? Przede wszystkim słodkie owoce zawierające fruktozę (np. daktyle, winogrona, śliwki), warzywa zawierające rafinozę (np. brokuły, kalafior, brukselka), produkty mające w składzie sorbitol i inne słodziki (np. gumy do żucia, słodycze). Pomóc z problemem wzdęć może również ograniczanie produktów bogatych w błonnik (np. orzechy, produkty pełnoziarniste, skórki pomidorów, awokado czy banany) oraz jaj i nabiału. Do wzdęć może się przyczyniać nawet witamina C, jeśli jest przyjmowana w dużej ilości (więcej niż 500 mg dziennie), dlatego lepiej jeść produkty, które są w nią naturalnie bogate.
Oczywiście reakcja na poszczególne produkty jest sprawą bardzo indywidualną, dlatego warto sporządzać notatki, w których będziemy skrupulatnie zapisywać, co zjedliśmy i jaka była reakcja naszego układu pokarmowego. Warto również pamiętać o tym, by – na ile to tylko możliwe – unikać produktów wysoko przetworzonych, pić sporo wody (często, ale małymi łykami), a także włączyć do diety otręby.