Tak mówiła o związku z Cejrowskim. Jednoznaczne słowa

Beata Pawlikowska ma na swoim koncie bardzo medialny związek. W latach 90. związała się bowiem z Wojciechem Cejrowskim, z którym wzięła nawet ślub kościelny. - Cejrowski to był mąż i niemąż jednocześnie, ale nie był miłością mojego życia. Gdyby był, nie odeszłabym - zdradziła w rozmowie z "Vivą!".

Wydawało się, że tworzą duet idealny. Oboje uwielbiają podróżować, a wrażeniami z wyjazdów dzielą się później z fanami. Chętnie też zabierają głos w ważnych dla siebie oraz społecznie sprawach.

Para ma z sobą jednak bardzo burzliwą przeszłość. - Uświadomiłam sobie, że nie jesteśmy przyjaciółmi, nie szanujemy się. Miotamy się między niechęcią, miłością, poczuciem winy i obowiązku. Raz się kochamy, potem trzaskamy drzwiami. To nie jest dobra miłość. To jest rodzaj niewoli. Uczciwie było przyznać się do tego i odejść - przyznała Żurnaliście Pawlikowska.

- To nie był dobry związek. Nie lubiliśmy się, nie byliśmy przyjaciółmi. Ja nie lubiłam jego kontrowersyjnego programu w telewizji, bo kompletnie nie zgadzałam się z jego poglądami, on nie znosił moich książek, szczególnie tych o życiu. Walczyliśmy, trzaskaliśmy drzwiami, rozstawaliśmy się, wracaliśmy. Na całe szczęście to dla mnie zamknięty rozdział - mówiła w tym samym wywiadzie.

Choć podróżnicy wzięli ślub kościelny, niedługo później został on uznany za nieważny. Do sprawy w 2010 odniósł się również Wojciech Cejrowski, który przez niektórych posądzany był o rozwód z pisarką. - Żyję w zgodzie z nauczaniem Kościoła Katolickiego. Na każdej Mszy przystępuję do Komunii Świętej. (..) Nie jest prawdą, że mam za sobą rozwód - podkreślił.

Czytaj też: Kulisy rozstania. Po latach podsumowała małżeństwo z Cejrowskim

Beata Pawlikowska po rozstaniu z Wojciechem Cejrowskim nawiązała relację z Rafałem Jędrzejewskim, z którym była w nieformalnym związku.

W następnych latach spotykała się z prawnikiem Danny'm Murdockiem, który w 2020 roku poprosił ją nawet o rękę. Jakiś czas temu okazało się jednak, że nie są już razem.

- Przez te siedem lat zaczęliśmy się też zmieniać i interesować nowymi rzeczami. I później okazało się, że nasze zainteresowania zupełnie się ze sobą rozmijają - zdradziła Pawlikowska w wywiadzie dla "Faktu".

- Niektóre związki trwają długo, inne pojawiają się na pewien czas w jakimś celu, żeby nauczyć się czegoś od siebie i potem w naturalny sposób się kończą. My rozstajemy się w zgodzie przyjaźni i szacunku do siebie - dodała.

Czytaj też: Beata Pawlikowska nadal z dużymi problemami. "Jest wielkości nogi słonia"

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl