Oto jak mówiła o synu. Był oczkiem w głowie Wander
Bogumiła Wander zmarła 30 lipca po długiej walce z chorobą Alzheimera. Prezenterce z powodzeniem udało się łączyć karierę w telewizji z macierzyństwem. Co opowiadała o swoim synu? Jej koleżanka, Zofia Czernicka, postanowiła uchylić rąbka tajemnicy.
Mawiano, że jedyny syn Bogumiły Wander urodę odziedziczył właśnie po niej. Choć drzwi do show-biznesu stały przed nim otworem, on jednak stronił od blasku reflektorów. Mama z kolei nie ukrywała, że jest z niego bardzo dumna. Co opowiadała na jego temat koleżankom? Sprawdźcie.
Zofia Czernicka wspomina Bogumiłę Wander
Obie pracowały w Telewizji Polskiej, szybko zyskując przy tym przychylność widzów. Zofia Czernicka nie ukrywa, że zawsze darzyła Bogumiłę Wander ogromnym szacunkiem. Choć nie były najbliższymi przyjaciółkami, chętne rozmawiały na prywatne tematy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zawsze była dumna ze swojego syna. Wymieniałyśmy poglądy matek i te rozmowy zawsze były z jej inicjatywy" - wyznała w rozmowie z "Faktem" Czerniecka.
Prezenterki, choć nigdy nie były największymi przyjaciółkami, poruszały również wiele innych kwestii.
"Nasze rozmowy były zawsze profesjonalne, rozmawiałyśmy dużo o naszych dzieciach, życiu rodzinnym i problemach wzajemnych kobiet, które miały różne życiowe perypetie" - dodała.
Kim jest syn Bogumiły Wander?
W ostatnich latach choroba Bogumiły Wander bardzo postępowała. Właśnie z tego powodu przeprowadziła się nawet do specjalistycznego ośrodka w Konstancinie, gdzie miała całodobową opiekę. Prezenterka mogła jednak liczyć na odwiedziny bliskich, w tym także jej jedynego syna, Marka Żołędziowskiego.
Mężczyzna, zdaniem wielu, miał ogromny potencjał, by spróbować swoich sił w show-biznesie. On jednak postanowił pójść zupełnie inną drogą. Założył własną agencję reklamową, dzięki której odniósł w branży naprawdę spory sukces. Dziś 51-letni syn Wander nie tylko prężnie rozwija swoją firmę, ale także udało mu się także znaleźć tę miłość.
Jego ślub był jednym z najważniejszych wydarzeń sezonu, na którym bawiła się prawdziwa plejada gwiazd. Syn Wander na ślubnym kobiercu stanął z prawniczką Martą Banaszak, z którą doczekał się dwójki dzieci.
- Pani wejdzie do internetu, zobaczy Marusia. Marek Żołędziowski. Spełniony. Znający języki. Kiedyś zapowiadałyśmy z Krysią Loską koncert w Operze Leśnej. I tam Magda Mołek powiedziała do mnie: "Oj, pani Bogusiu, jak się pani syn Marek żenił, to wszystkie dziewczyny w Warszawie płakały". Jak jej nie lubić? Bardzo ją lubię. Maruś jest przystojny, ma bardzo dobre serce, jest dojrzałym mężczyzną, ma dwójkę dzieci - mówiła Wander w rozmowie z Magdą Mołek.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl