Mało kto pamięta o jej byłym mężu. Zezwalał na "schadzki"

W wieku 80 lat zmarła Bogumiła Wander, znana i ceniona prezenterka Telewizji Polskiej. Informację o jej śmierci potwierdziła rodzina. "Naprawdę nie miałem zamiaru odchodzić od żony" - tak o "romansie z najpiękniejszą kobietą" mówił znany żeglarz Krzysztof Baranowski.

Bogumiła Wander nie żyje
Bogumiła Wander nie żyje
Źródło zdjęć: © AKPA

30.07.2024 | aktual.: 30.07.2024 21:15

Bogumiła Wander była legendą Telewizji Polskiej. Związana z telewizją od 1965 roku, szybko zyskała uznanie widzów dzięki swojej elegancji i profesjonalizmowi. Przez lata była cenioną spikerką, która nie tylko zapowiadała programy, ale również wnosiła do telewizji pewien wyjątkowy styl.

Dzięki swojej elegancji, profesjonalizmowi oraz niepowtarzalnej urodzie zyskała przydomek "najpiękniejszej twarzy na Woronicza". Jej kariera zakończyła się w 2003 roku.

Mimo że od lat nie pojawiała się na ekranie, wciąż uważana była za jedną z największych gwiazd w historii TVP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rozstała się z pierwszym mężem

Pierwszym mężem Bogumiły Wander był Zbigniew Żołędziowski. O ich relacji nie wiadomo zbyt wiele. On studiował lingwistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Ona - historię na Uniwersytecie Łódzkim. Poznali się jednak w Sopocie, a dokładnie na festiwalu.

"Był tam też mój brat, Włodzimierz Wander, który grał w Niebiesko-Czarnych na saksofonie, i jego żona Dana Lerska, która zdobyła pierwsze miejsce" - wspominała Bogumiła na łamach książki "Spowiedź kapitana", wydanej w 2018 roku.

Para zamieszkała razem na Starówce. "Był typowym bon-vivantem, ale znał wiele języków" - mówiła.

Ślub wzięli w 1970 roku. Wraz z Bogumiłą Wander doczekali się jednego dziecka. Syn Marek przyszedł na świat w 1973 roku, choć inne źródła podają, że stało się to dwa lata później. Niedługo potem miłość pary prysła.

Na drodze stanął inny mężczyzna

Według wersji przedstawionej w biografii do rozstania przyczynił się inny mężczyzna, niejaki Juliusz (według innych wersji - Julian).

"Bardzo się o to starał. Poznałam go przez Janka Suzina. Był jego przyjacielem, razem polowali. Janek z żoną też mieszkali na Saskiej Kępie. Był handlowcem, który dużo jeździł po świecie, na wysokim stanowisku. Bardzo szybko zmusił mnie do ślubu. Ale małżeństwo właściwie nie istniało. On widział, że tego uczucia w stosunku do niego nie ma. I wiedział też, że poznałam Krzysztofa. Zaproponował mi, żebym mu się zwierzała, że nie zrobi mi krzywdy. I tak było. Wyjeżdżał na przykład z domu, z Dąbrowieckiej, a ja miałam zgodę na to, żeby zaprosić Krzysztofa" - czytamy.

Prezenterka zaczęła pałać uczuciem do znanego żeglarza Krzysztofa Baranowskiego. Spotkali w TVP. On prowadził tam wtedy znany program "Żeglarska siódemka".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Beznadziejna sytuacja. Ona miała męża i syna, ja żonę i dwójkę dzieci. Ale nie potrafiłem się oprzeć, by tej pięknej kobiety kolejny raz nie zaprosić na przejażdżkę" - mówił Baranowski.

"Postanowiłem, że nigdy nie pójdę w ślady ojca i nie zostawię rodziny. Naprawdę nie miałem zamiaru odchodzić od żony. Romans z najpiękniejszą kobietą to co innego, ale rozwód nie wchodził w grę" - wspominał żeglarz. W książce podkreślał też, że mąż Wander miał wiedzieć o romansie i "potajemnych schadzkach".

Ostatecznie para wzięła ślub w 2005 roku. Od tego czasu tworzyli zgrany duet. Do ostatnich chwil prezenterka mogła liczyć na opiekę swojego męża, choć - mimo że jak sam mówił - w pewnym momencie już go nie pamiętała.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

© Materiały WP
Źródło artykułu:WP Kobieta
bogumiła wanderprezenterkatvp
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (57)