"Za rok nie będę już żyła". Oto co powiedziała jej przed śmiercią

- Kiedyś Darię odwoziłam do domu. Jedziemy samochodem i Daria mówi tak: "Słuchaj, tak sobie myślę, bo teraz jedziemy, jest lato, a z tego wszystkiego, co już wiem, za rok już nie będę żyła. Nie będzie mnie. To gdzie ja będę?" - wspomina Małgorzata Foremniak. Tak wyglądała jedna z jej ostatnich rozmów z Darią Trafankowską. Aktorka zmarła 9 stycznia 2004 roku.

Foremniak i TrafankowskaDaria Trafankowska we wspomnieniach Małgorzaty Foremniak
Źródło zdjęć: © AKPA

Daria Trafankowska zyskała sympatię widzów, wcielając się w postać siostry oddziałowej Danuty Dębskiej w "Na dobre i na złe". Mimo sukcesów zawodowych, jej życie osobiste nie było usłane różami. W trakcie pracy nad serialem jej związek małżeński z Waldemarem Dzikim zakończył się.

Wiedziała, że nie ma zbyt wiele czasu

W rozmowie z Kingą Burzyńską Małgorzata Foremniak wspominała jedną z ostatnich rozmów z Trafankowską: - Kiedyś Darię odwoziłam do domu. Jedziemy samochodem i Daria mówi tak: "Słuchaj, tak sobie myślę, bo teraz jedziemy, jest lato, a z tego wszystkiego, co już wiem, za rok już nie będę żyła. Nie będzie mnie. To gdzie ja będę?". I tak spojrzała na mnie i mówi: "Gdzie ja wtedy będę?" Wysiadła i ja tak zostałam w tym samochodzie - opowiadała Foremniak w internetowym formacie anywhere.pl.

Daria Trafankowska i Małgorzata Foremniak w serialu "Na dobre i na złe"
Daria Trafankowska i Małgorzata Foremniak w serialu "Na dobre i na złe" © Film Polski

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Aleksandra Hamkało o swojej roli w "Na dobre i na złe"

Wierzyła, że ponownie się zakocha

Mimo wielu trudności Daria Trafankowska nie traciła nadziei na to, że los jeszcze się do niej uśmiechnie i postawi na jej drodze nową miłość. Miała ku temu pewne przesłanki. Znajoma tarocistka przepowiedziała jej, że spotka kogoś z przeszłości, zakocha się i stanie na ślubnym kobiercu. Na jednym z przyjęć spotkała dawnego przyjaciela, co wzbudziło w niej silne emocje.

- Kiedy Jasiek wszedł do pokoju, poczułam, że jest właśnie tym mężczyzną, o jakim podświadomie marzyłam. Usiadł koło mnie, rozpoczął rozmowę. Kilka godzin później oboje byliśmy niemal pewni, że to spotkanie zrewolucjonizuje nasze życie. I nie pomyliliśmy się - opowiadała w jednym z wywiadów.

Walczyła z chorobą nowotworową. Chciała jeszcze wziąć ślub

W ostatnich latach życia Trafankowska zmagała się z rakiem trzustki. Mimo pogarszającego się stanu zdrowia, aktorka nie traciła nadziei na to, że pokona chorobę. - Doświadczam takiej życzliwości i takiej miłości, że właściwie nie mam innego wyjścia, jak wyzdrowieć - mówiła dziennikarzom.

Gdy jej stan się pogarszał, rozpoczęła przygotowania do ślubu z dawnym przyjacielem, który pół roku po odnowieniu relacji wręczył jej pierścionek zaręczynowy. Niemal do samego końca nagrywała kolejne odcinki "Na dobre i na złe". - Kiedy boli, tak mocno skupiam się na walce z bólem, że przestaję kombinować. Na szczęście wciąż mogę pracować - podkreślała.

- Coraz więcej we mnie spokoju. Choroba nowotworowa ma w sobie coś bardzo uczciwego, przy całym jej okrucieństwie. Daje czas na uporządkowanie swojego życia, jakiego nie da wylew czy zawał serca - mówiła w ostatnim wywiadzie dla "Vivy".
"Na dobre i na złe" Daria Trafankowska i Edyta Jungowska
Daria Trafankowska na planie serialu "Na dobre i na złe" z aktorką Edytą Jungowską © Licencjodawca | Krzysztof Jarosz/Forum

Kiedy Daria Trafankowska znalazła się na oddziale onkologicznym, informacja o jej chorobie przedostała się do mediów. Aktorka zwróciła się do dziennikarzy z prośbą o zachowanie dyskrecji, co większość z nich uszanowała. Jednak jeden z dzienników, dla którego Trafankowska pisała felietony, nie zastosował się do tej prośby. Udzieliła tam wywiadu, który został zaprezentowany w sposób wywołujący sensację.

- Po wydrukowaniu go byłam załamana. Przeczytałam wszystko to, czego chciałam uniknąć. Prosiłam, by skupić się na moich podziękowaniach dla ludzi, którzy mnie wspierają. Wszystko, co było dla mnie ważne, wypadło z rozmowy. Zostały banały. W dodatku wyglądało na to, że choroba jest jakimś pozytywnym wydarzeniem w moim życiu, bo nagle odkryłam, ilu mam przyjaciół i jakie życie jest fajne. A to bzdura, bo o tym zawsze wiedziałam - wspominała z żalem na łamach "Vivy".

Daria Trafankowska zmarła 9 kwietnia 2004 roku, mając zaledwie 50 lat.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

© Materiały WP

Wybrane dla Ciebie

Wieniawa na tym samym wybiegu co Kendall Jenner. Olśniła kreacją
Wieniawa na tym samym wybiegu co Kendall Jenner. Olśniła kreacją
Grała w "Słonecznym patrolu". Dziś ma 56 lat i mnóstwo tatuaży
Grała w "Słonecznym patrolu". Dziś ma 56 lat i mnóstwo tatuaży
Jest ze znanym raperem. Zrobili im wspólne zdjęcie na premierze
Jest ze znanym raperem. Zrobili im wspólne zdjęcie na premierze
Aż huczy o ich zaręczynach. Tak odpowiedzieli dziennikarce
Aż huczy o ich zaręczynach. Tak odpowiedzieli dziennikarce
Nagie plecy i intrygujący przód. Wszyscy patrzyli tylko na nią
Nagie plecy i intrygujący przód. Wszyscy patrzyli tylko na nią
Odniosła się do słów Watson. Nie zostawiła na aktorce suchej nitki
Odniosła się do słów Watson. Nie zostawiła na aktorce suchej nitki
Był z żoną przez ponad 40 lat. O jej odejściu wiadomo niewiele
Był z żoną przez ponad 40 lat. O jej odejściu wiadomo niewiele
Nosi szpilki "slingback". Fashionistki nie uznają teraz innych
Nosi szpilki "slingback". Fashionistki nie uznają teraz innych
Gdy poznał żonę, miała dziecko. Tak mówi dziś o relacji z córką
Gdy poznał żonę, miała dziecko. Tak mówi dziś o relacji z córką
Wsyp 5 łyżek do odpływu i zalej wrzątkiem. "Wyżre" gnijące resztki
Wsyp 5 łyżek do odpływu i zalej wrzątkiem. "Wyżre" gnijące resztki
Ujawniła, jak schudła. "Byłam przykryta tym wszystkim"
Ujawniła, jak schudła. "Byłam przykryta tym wszystkim"
Zamiast wyrzucać, zakop w ogrodzie. Efekt na wagę złota
Zamiast wyrzucać, zakop w ogrodzie. Efekt na wagę złota