Lekarz proponuje, aby odebrać "500 plus" rodzicom. Pieniądze chce przekazać przedsiębiorcom
Bartek Fiałek, lekarz reumatolog i działacz w obszarze ochrony zdrowia, kilka dni temu zaproponował, żeby pieniądze ze świadczenia "500 plus", przekazać okresowo przedsiębiorcom. Internauci zareagowali.
25.03.2021 12:38
Sytuacja pandemiczna w Polsce robi się coraz bardziej napięta. W związku z tym, w czwartek, rząd ogłosił kolejne restrykcje. To pogorszy jeszcze bardziej dramatyczną sytuację polskich przedsiębiorców. Kontrowersyjne rozwiązanie zaproponował na swoim Twitterze, lekarz i popularyzator wiedzy medycznej, Bartek Fiałek.
Przekażą "500 plus" przedsiębiorcom?
Bartek Fiałek nie ma wątpliwości, kto najbardziej ucierpiał na pandemii:
- Uważam, że w dobie ogromnej tragedii gospodarczej oraz ekonomicznej, pieniądze ze świadczenia "500+" powinny zostać czasowo przekazywane na fundusz wsparcia polskich przedsiębiorców, którzy cierpią z powodu COVID-19. Sam otrzymuję 500 złotych na moją wspaniała córkę, Julię.
Jak podaje "Radio Zet" wstrzymanie wypłat 500 plus zapewniłoby oszczędności na wielomiliardowym poziomie. Na rok 2021 zabezpieczono kwotę 41 mld zł na rzecz programu Rodzina 500 plus.
- Wsparciem z rządowego programu "Rodzina 500 plus" do końca czerwca 2018 roku objęto już ponad 3,74 mln dzieci do 18 lat. (...) W całej Polsce programem "Rodzina 500 plus" jest objętych 54,1 proc. wszystkich dzieci do 18 lat. Wsparcie z rządowego programu trafia do 2,45 mln rodzin - czytamy na rządowej stronie www.gov.pl.
Jednak, jak zapewnia rząd, pieniądze na program są bezpieczne i nie zostaną dzieciom odebrane.
Reakcje internautów
Pomysł lekarza nie spotkał się z aprobatą komentujących. Użytkownicy Twittera zarzucili Bartkowi Fiałkowi brak wiedzy ekonomicznej oraz krótkowzroczność:
"Z całym szacunkiem do Pana działalności medycznej jest to jeden z najgłupszych tweetów ostatniego czasu. I piszę to jako mikroprzedsiębiorca, który utracił na pandemii 99% dochodu" - napisał jeden z internautów.
Znalazły się także osoby, które twierdzą, że takie rozwiązanie przyniosłoby wiele niewyobrażalnych tragedii:
"Wg mnie lepiej żeby zostały w rodzinach. Multum pracowników i zleceniobiorców zostało bez pracy i prawa do zasiłku. Gdyby im jeszcze te 5 stów zabrać i powiedzieć, że trzeba dać ich pracodawcy, to boję się, że mielibyśmy falę rozszerzonych samobójstw".