Zakaz palenia - to działa!
Zakaz palenia w miejscach publicznych przyczynia się do wyraźnego spadku hospitalizacji z powodu chorób układu sercowo-naczyniowego oraz chorób oddechowych - wynika z badań kanadyjskich.
13.04.2010 | aktual.: 14.04.2010 09:41
Zakaz palenia w miejscach publicznych przyczynia się do wyraźnego spadku hospitalizacji z powodu chorób układu sercowo-naczyniowego oraz chorób oddechowych - wynika z badań kanadyjskich, które publikuje pismo "Canadian Medical Association Journal".
Naukowcy z Uniwersytetu w Toronto doszli do takich wniosków po 10 latach badań prowadzonych w swoim mieście.
Ich zdaniem największy spadek liczby hospitalizacji miał związek z wprowadzeniem w 2001 r. w Kanadzie zakazu palenia w restauracjach. Decyzja ta spowodowała redukcję o 33 proc. przyjęć do szpitala z powodu schorzeń układu oddechowego (jak astma, rozedma płuc, zapalenie oskrzeli lub płuc), o 39 proc. z powodu chorób układu krążenia (jak udar mózgu czy choroba wieńcowa) i o 17 proc. z powodu zawału serca.
Palenie tytoniu jest uważane za wiodącą na świecie przyczynę możliwych do uniknięcia chorób i zgonów. Natomiast, bierne palenie jest plasowane na 3. miejscu wśród przyczyn złego stanu zdrowia i przedwczesnych zgonów w krajach rozwiniętych. Eksperci przewidują, że w XXI wieku z powodu chorób związanych z paleniem umrzeć może nawet 1 mld osób.
Jak podkreślają autorzy najnowszej pracy, ich wyniki pozostają w zgodzie z dowodami na temat szkodliwości biernego palenia dla zdrowia i uzasadniają dalsze prawne działania mające na celu ograniczenie biernej ekspozycji na dym papierosowy.
W komentarzu odredakcyjnym do artykułu prof. Alan Maryon-Davis z Kings College w Londynie zwraca natomiast uwagę, że ustawy antynikotynowe rodzą pytanie na temat zakresu środków przymusu, jakie mogą być stosowane przez rząd w celu promocji zdrowia publicznego. Jak podkreśla ekspert, potencjalne korzyści płynące z zakazów palenia w miejscach publicznych powinno się przeanalizować w odniesieniu do takich kwestii, jak ingerencja w życie prywatne i pogwałcenie wolności osobistej oraz redukcja miejsc pracy i źródeł dochodu.