Blisko ludziZakaz sprzedaży papierosów mentolowych a produkty alternatywne. E-papierosy wciąż będą dostępne w innych smakach

Zakaz sprzedaży papierosów mentolowych a produkty alternatywne. E‑papierosy wciąż będą dostępne w innych smakach

Zakaz sprzedaży papierosów mentolowych a produkty alternatywne. E-papierosy wciąż będą dostępne w innych smakach
Źródło zdjęć: © Getty Images
04.05.2020 12:08, aktualizacja: 05.05.2020 08:10

Papierosy mentolowe już za kilka tygodni znikną z rynku. To wynik zakazu wprowadzonego w ramach unijnej dyrektywy tytoniowej, której celem jest zmniejszenie liczby nałogowych palaczy poprzez wycofanie papierosów o innych aromatach niż aromat tytoniu. Zakaz nie dotyczy jednak e-papierosów i podgrzewaczy, które wciąż będą dostępne w kilku smakach i to właśnie one już wkrótce mogą stać się zamiennikiem popularnych "mentoli".

W ramach unijnej dyrektywy z 2014 roku, od 20 maja zacznie obowiązywać zakaz sprzedaży papierosów o aromacie innym niż aromat tytoniu. Jak uzasadniali eksperci, "charakterystyczne aromaty" łagodzą ostry smak tytoniu, uatrakcyjniając palenie, a co za tym idzie zachęcają do niego coraz większą liczbę osób, a także zwiększają prawdopodobieństwo uzależnienia. Ze wszystkich krajów Unii Europejskiej znikną więc "mentole", papierosy z kapsułką, a także zapachowy tytoń do samodzielnego skręcania.

Zakaz sprzedaży papierosów mentolowych w Unii

Rozporządzenie budzi kontrowersje – wielu palaczy uważa zakaz za bezsensowny i deklaruje, że nie zamierza zrywać z nałogiem. Budzi to obawy co do rozkwitu czarnego rynku – poza Unią Europejską produkcja mentoli wciąż będzie legalna, a przemyt papierosów zza wschodniej granicy już teraz jest w Polsce poważnym problemem.

Jedyną legalną alternatywą dla popularnych mentoli od 20 maja będą produkty bezdymne, tj. e-papierosy i podgrzewacze tytoniu, które wciąż będą dostępne w różnych smakach, w tym także mentolowym. Choć one także niosą ze sobą ryzyko, uważane są za potencjalnie mniej szkodliwe niż tradycyjne papierosy. Podczas korzystania z e-papierosów, czy podgrzewaczy nie dochodzi bowiem do procesu spalania, podczas którego powstają substancje smoliste, toksyczne dla człowieka.

Już teraz wiele osób zdecydowało się na to rozwiązanie. – W styczniu zakupiłam e-papierosa i od tamtej pory, korzystam tylko z niego – mówi 28-letnia Paulina. Jak przyznaje, zdecydowała się na ten zakup, właśnie ze względu na wprowadzany już wkrótce zakaz. – Nigdy nie paliłam mocnych papierosów, nie chciałam więc sięgać po zwykłe papierosy. Wybrałam, więc e-papierosy, które nie dość że uznaje się za mniej szkodliwe, to wciąż dostępne są w naprawdę wielu, różnorodnych smakach – przyznaje Paulina.

Jak mówi, e-papierosy dostarczają jej podobnych doświadczeń, co ulubione mentole, a pozwalają uniknąć nielubianego przez nią intensywnego zapachu papierosów. – Mimo że paliłam mentole, mocny zapach papierosów i tak był wyczuwalny. Teraz już nie mam takiego problemu – mówi, choć nie ukrywa, że w niedalekiej przyszłości chciałaby zupełnie zrezygnować z nałogu.

Co zamiast mentoli?

W e-papierosach palacz wdycha odparowany przez podgrzanie płyn – aerozol zawierający nikotynę (są i takie bez nikotyny) i substancje aromatyczne z podgrzewanego płynu, zwanego liquidem. A tych wybór jest naprawdę spory – od tych klasycznych o smaku mięty, przez wanilię i owoce leśne, aż do białej czekolady czy biszkoptów.

Konsumenci wybierając e-papierosy jako potencjalnie mniej szkodliwą alternatywę dla papierosów tradycyjnych powinni jednak bacznie przyjrzeć się, jakie substancje są w nich zawarte. Wśród wielokrotnie przebadanych produktów tzw. nowych kategorii, do których zaliczamy e-papierosy, znajdują się te oferowane przez globalną markę Vype, której dystrybutorem w Polsce jest eSmoking World.

– Fabryka eSmoking Liquids posiada własne laboratoria, w których przeprowadzane są szczegółowe analizy płynów nikotynowych i aerozoli. Takie badania są również realizowane w niezależnych akredytowanych jednostkach badawczych UE – mówi Joanna Trzaska-Wieczorek, manager ds. komunikacji i kontaktów z mediami w British American Tobacco. Do tej pory firma BAT przeprowadziła ponad 80 analiz chemicznych, 35 testów określających wpływ na komórki organizmu oraz 20 badań klinicznych poświęconych e-papierosom marki Vype. Jak mają wskazywać badania, poziom substancji szkodliwych w tym rakotwórczych i trujących jest w nich o 90-95 proc. niższy niż w papierosach tradycyjnych.

Inną alternatywą dla tradycyjnych papierosów o potencjalnie mniejszej szkodliwości są też podgrzewacze tytoniu, w których w odróżnieniu do papierosów elektronicznych nie używamy liquidów, a wkłady tytoniowe. W podgrzewaczach glo™, wprowadzonych na rynek właśnie przez British American Tobacco, jeden z największych koncernów tytoniowych, który od lat pracuje nad mniej szkodliwymi alternatywami dla tradycyjnych papierosów, wkłady podgrzewane są do ok. 240 lub – w zależności od wersji – do 280 st. Celsjusza. Podobnie jak w e-papierosach, nie dochodzi więc do procesu spalania, podczas którego powstaje najwięcej substancji toksycznych.

Podgrzewacze także stają się coraz popularniejszym zamiennikiem mentoli. – Nie byłam gotowa na rzucenie palenia, a odliczanie dni do 20 maja uważałam za bezsensowne. Zdecydowałam się więc na zmianę już wcześniej – mówi z kolei 38-letnia Iwona, która już w marcu zakupiła swój pierwszy podgrzewacz tytoniu.

– Przez lata paliłam tradycyjne, mocne papierosy, z których zrezygnowałam na rzecz "lżejszych" mentoli. Nie chciałam więc do nich wracać, bo byłoby to dla mnie niejako krokiem w tył – wyznaje Iwona, która nałogowo pali papierosy już od 19 lat. – Zrezygnowanie z nałogu, będzie dla mnie długim i niezbyt przyjemnym procesem. Choć zabrzmi to nieco przerażająco, z czego sama doskonale zdaje sobie sprawę, nie pamiętam już dnia bez wypalenia choćby jednego papierosa – przyznaje.

Jak mówi, wprowadzany już wkrótce zakaz, potraktowała, więc jako motywację do zmiany. – Postawiło mnie to pod ścianą. Nie jestem gotowa na natychmiastowe zerwanie z nałogiem, ale chciałabym też nareszcie coś zmienić. Nie byłam przekonana do e-papierosów, ze względu na używane w nich płyny. Wybrałam więc podgrzewacze, bo również są uważane za potencjalnie mniej szkodliwe, a wkłady tytoniowe bardziej do mnie przemawiają – mówi Iwona, dla której jest to, jak to nazywa, "mała wielka zmiana".

Konsumenci muszą jednak pamiętać, że nawet produkty nowej generacji, jak właśnie e-papierosy czy podgrzewacze tytoniu, niosą ze sobą potencjalne ryzyko. Rekomendowanym rozwiązaniem pozostaje więc porzucenie nałogu.

Zobacz także: Siłaczki odc. 6. Cykl Klaudii Stabach. Dajemy kobietom wsparcie, na jakie zasługują

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (105)
Zobacz także