Blisko ludziZakonnice produkują leki z marihuany. Mimo zakazu

Zakonnice produkują leki z marihuany. Mimo zakazu

Samozwańcze siostry są przekonane, że nie łamią prawa.

Joanna Majdańska

07.06.2016 | aktual.: 12.06.2016 20:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dwie samozwańcze zakonnice znane jako Siostry z Doliny (Sisters of the Valley), mimo zakazu handlu marihuaną w ich mieście, zdecydowały nie zaprzestawać własnej produkcji z konopi. Wytwarzają maści, nalewki i oleje.
- Miasto Merced wprowadziło zakaz handlu marihuaną, jednak nie sądzę, by to nas dotyczyło. Nasze leki to wyroby medyczne, nie są to substancje psychoaktywne - zapewnia siostra Darcy.

Siostry Kate i Darcy opracowały własną formułę zawierającą kanabidiol, który w odróżnieniu do tetrahydtrokanabinolu nie jest psychoaktywny. Produkty sióstr sprzedawane są na całym świecie. Tygodniowy dochód wynosi 10 tys. dolarów. Za jedno opakowanie trzeba zapłacić od 10 do 95 dolarów.

Temat wykorzystania marihuany w lecznictwie budzi spore kontrowersje. I choć ma wielu zwolenników, należy pamiętać, że substancja ta zostawia wiele skutków ubocznych, w tym pogorszenie pamięci, a nawet choroby psychiczne. Jak czytamy w Newsweeku, prof. Wayne Hall, doradca Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), jest przekonany, że uzależnionych od marihuany znacznie trudniej wyleczyć niż heroinistów.

Komentarze (4)