Zaliczyła wpadkę na siłowni. Nagranie wyciekło do sieci
Tiktokerka, która prowadzi profil pod pseudonimem jackieeeplaza jest stałą bywalczynią siłowni. Ostatnio internautka podzieliła się zabawnym momentem, w którym zaliczyła solidną wpadkę podczas wykonywania przysiadów ze sztangą. "To jest moja największa obawa" - przyznała jedna z komentatorek.
W mediach społecznościowych niezwykle popularne jest dzielenie się wykonywanymi przez siebie treningami. Wiele osób publikuje nagrania, w których pokazuje, jak wygląda ich codzienna rutyna dotycząca ćwiczeń. Internauci chwalą się też osiągnięciami oraz sportowym strojem, a także wyjaśniają, o czym pamiętać na siłowni.
Tiktokerka zaliczyła wpadkę na siłowni. Pokazała nagranie
Niektórzy decydują się również na zamieszczanie contentu z przymrużeniem oka. Do tego grona dołączyła tiktokerka, która publikuje pod pseudonimem jackieeeplaza. Opublikowała filmik, który bardzo szybko stał się hitem w mediach społecznościowych. Obejrzało go już ponad pięć milionów użytkowników.
Stała bywalczyni siłowni, która najczęściej demonstruje, jak wykonywać ćwiczenia i zamieszcza nagrania motywacyjne, tym razem pokazała, że na siłowni czasem łatwo o wpadkę. Podczas krótkiego, półminutowego klipu robiła przysiady ze sztangą. Miała na sobie obcisłe, modne legginsy. Niestety – kiedy obniżała się z obciążeniem, nagle pękła gumka w kroczu spodni, a kobieta straciła równowagę. W ostatniej chwili złapał ją mężczyzna, który akurat znajdował się obok niej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To jest moja największa obawa", "Brzmiało, jakby bolało"
Pod filmem pojawiły się ponad trzy tysiące komentarzy. Internauci współczuli pechowej tiktokerce, ale byli także wyjątkowo rozbawieni z powodu jej wpadki. "To pstryknięcie brzmiało, jakby bolało. To tak, jakby ktoś strzelił elastyczną gumką" - napisała jedna z użytkowniczek. "To jest moja największa obawa, dlatego rano, przed pójściem na siłownię, robię głęboki przysiad i sprawdzam, czy wszystko się trzyma" - przyznała inna.
Wiele osób podkreślało też, że nie zakłada podobnego stroju na siłownię. "Dlaczego ktoś upiera się, żeby nosić coś tak niewygodnego, ja tego nie rozumiem", "Teraz noszę te legginsy podczas zwykłych codziennych biegów. Ale jeśli chodzi o ćwiczenia na nogi, to albo szorty, albo spodnie dresowe" - czytamy w komentarzach.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl