GwiazdyZapytał Damięcką, czemu nie siedzi cicho. Aktorka dosadnie odpowiedziała

Zapytał Damięcką, czemu nie siedzi cicho. Aktorka dosadnie odpowiedziała

Matylda Damięcka
Matylda Damięcka
Źródło zdjęć: © AKPA
18.02.2021 21:25

Matylda Damięcka udzieliła szczerego wywiadu Tomaszowi Sekielskiemu, w którym wyznała, dlaczego tworzy swoje grafiki. Aktorka dawno tak dużo nie powiedziała o sobie.

Matylda Damięcka w artystyczny sposób interpretuje najważniejsze wydarzenia w Polsce, a efektem tego są jej niezwykle wymowne grafiki, które publikuje na swoim profilu na Instagramie. Gdy jesienią zeszłego roku rozpoczął się Strajk Kobiet po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, stworzyła serię obrazków ukazujących zniewolone kobiety w ciąży. Gdy w mediach gruchnęła informacja, że grupa aktorów zaszczepiła się poza kolejką, Damięcka również nie pozostała bierna i wykonała kilka komentujących sprawę rysunków. Choć jak sama twierdzi, nie lubi mieszać się w politykę, to gdy dzieją się przełomowe wydarzenia w kraju, nie może siedzieć z założonymi rękami. Wtedy zaczyna tworzyć.

Matylda Damięcka w szczerym wywiadzie

Aktorka wystąpiła w internetowym programie Tomasza Sekielskiego „Sekielski online”. Przyznała, że nie ludzi udzielać wywiadów, jednak dla niego zrobiła wyjątek. Dziennikarz podczas długiej rozmowy nie omieszkał poruszyć tematu kontrowersyjnych grafik, które tworzy Matylda.

- Chciałbym porozmawiać o twoich rysunkach i grafikach, które są takimi tworzonymi na gorąco komentarzami do naszej jakże skomplikowanej rzeczywistości społeczno-politycznej. Czasami silę się na wygłaszanie komentarzy, po czym patrzę na Instagram i wszystko, co chciałem powiedzieć, widzę na twoim rysunku (...) Chciałem ci zadać pytanie, po co ci to? Mogłabyś być aktorką, wokalistką, może byłoby ci łatwiej, wystawiasz się na ewentualne strzały polityczne. Wiele twoich koleżanek po fachu siedzi cichutko. Po co ci te rysunki? - zapytał.

- A teraz mi wytłumacz, po co zrobiłeś poprzednie filmy? - odparła Matylda, nawiązując do filmów braci Sekielskich o pedofilii w kościele katolickim. - To po pierwsze poczucie jakiejś misji, co brzmi bardzo górnolotnie. Dlaczego to robię? Ponieważ zawsze, jeśli odczuwam jakiś absolutny, obezwładniający niepokój, to póki nie zrealizuję tego, to po prostu mnie to jątrzy. Zawsze taka byłam. Ja wywołuję myśli ludzi do tablicy. Zadaję im pytania i wyciągam ze strefy komfortu. Staram się rysunkami nie odpowiadać na nie, tylko zostawiać je otwarte - tłumaczy Damięcka.

- Empatia w moim przypadku jest absolutnym przekleństwem, ponieważ to mnie bardzo dużo kosztuje. Ja czuję ludzi, to absolutnie wysysa ze mnie energię. Bardzo łatwo mnie skrzywdzić. (...) To nie jest dar moim zdaniem, te rysunki to choroba - powiedziała aktorka w wywiadzie z Tomaszem Sekielskim.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (13)
Zobacz także