Zapytała ją o marsz. Richardson wybuchła

W niedziele na marszu w Warszawie pojawiło się wiele znanych twarzy. Jedną z nich była Monika Richardson. Dziennikarka podsumowała wydarzenie na Instagramie, a odpowiadając na jedno z pytań, jasno stwierdziła, co myśli o partii rządzącej.

Monika Richardson jasno napisała, co myśli o partii rządzącej
Monika Richardson jasno napisała, co myśli o partii rządzącej
Źródło zdjęć: © AKPA

W niedzielę, 4 czerwca, ulicami Warszawy przeszedł zainicjowany przez Donalda Tuska marsz. Z wstępnych szacunków przekazanych Wirtualnej Polsce przez stołeczny ratusz wynika, że uczestniczyło w nim ok. 500 tysięcy osób.

Wśród demonstrujących pojawiło się nie tylko wielu polityków, ale także aktorów czy znanych z pierwszych stron gazet celebrytów. Wśród nich była Monika Richardson, która podzieliła się swoją relacją z marszu na Instagramie. Zdobyła się też na szczere wyznanie.

Monika Richardson nie gryzie się w język. Mówi m.in. o partii rządzącej

Dziennikarka jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, gdzie często dzieli się z fanami swoimi przemyśleniami. W niedzielę, podobnie jak wielu dziennikarzy i celebrytów, poinformowała o swoim udziale w marszu, dodając kilka kadrów zrobionych na ulicach Warszawy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rolkę opatrzyła piosenką "Kocham wolność" zespołu Chłopcy z Placu Broni i hasztagami "mamy dość", "wolność", "demokracja", "konstytucja", "Europa, "brawo Warszawa" i "jestem dumna".

Pod postem pojawiło się sporo pozytywnych komentarzy, a obserwatorzy przekazywali głównie słowa uznania. Jedna z fanek zadała jednak dziennikarce pytanie: "Sorry, nie wiem o co chodzi, może wytłumaczycie?" - poprosiła kobieta, na co zareagowała sama Richardson, jasno wyrażając opinię na temat dwóch zasiadających w sejmie partii:

"Już to pani tłumaczę pani Ewo: ***** *** i Konfederację! Czy teraz pani rozumie?" - napisała dziennikarka.

Richardson o rozstaniu

W ostatnim czasie Monika Richardson i Konrad Wojterkowski zakończyli swój związek. Mężczyzna otwarcie przyznał, że jednym z powodów, który wpłynął na to, że relacja potoczyła się w ten sposób, była jego trudna sytuacja finansowa.

Sama Richardson odniosła się do oświadczenia mężczyzny na łamach "Wprost" i stwierdziła m.in. jej zdaniem Wojterkowski potraktował się "zbyt surowo", a ona sama ma "tzw. skomplikowaną relację z pieniędzmi".

- Nigdy ich tak naprawdę nie miałam dużo, a jestem praktycznie całe życie matką samotnie wychowującą dwójkę dzieci i to bez względu na aktualnego męża… Pieniądze są dla mnie częścią poczucia bezpieczeństwa, które dla każdej matki jest najważniejsze - powiedziała otwarcie.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (49)