Zbiorowa wpadka modowa - gwiazdy u fryzjera
Na imprezie z okazji pierwszych urodzin salonu Bartka Janusza, stylisty fryzur, nie zabrakło znanych twarzy. Do salonu fryzjerskiego przybyły m.in. Natalia Siwiec, Margaret, Grażyna Wolszczak, Monika Richardson i Ewa Gawryluk. Nie obyło się bez czerwonego dywanu i ścianki do pozowania. Gwiazdy miały więc idealne warunki, by błyszczeć.
Margaret
Na imprezie z okazji pierwszych urodzin salonu Bartka Janusza, stylisty fryzur, nie zabrakło znanych twarzy. Do salonu fryzjerskiego przybyły m.in. Natalia Siwiec, Margaret, Grażyna Wolszczak, Monika Richardson i Ewa Gawryluk. Nie obyło się bez czerwonego dywanu i ścianki do pozowania. Gwiazdy miały więc idealne warunki, by błyszczeć. Wśród stylizacji dominował trend "odblaskowy".
Celebrytki ubrały się w mocno lśniące kreacje i zaliczyły spektakularną wpadkę modową. Dawno już nie widzieliśmy tak wielu źle ubranych kobiet w jednym miejscu.
Kreacja Margaret to jakaś kosmiczna pomyłka. Czerwone sportowe buty i metaliczne wdzianko stworzyły duet groteskowy. Młoda gwiazdka wygląda, jakby ktoś ją owinął w folię aluminiową i podarował wygodne buty, by mogła szybko pobiec do domu przebrać się.
(mb/mtr), kobieta.wp.pl
Natalia Siwiec
Natalia Siwiec wystylizowała się na królową ery disco. Sama sukienka nie budzi większych zastrzeżeń. Przy figurze modelki obcisła, błyszcząca mini może się obronić. Aczkolwiek taki strój pasuje bardziej do klubu nocnego niż na wizytę u fryzjera - nawet jeśli jest to uroczystość urodzinowa.
Monika Richardson
Monika Richardson chyba tęskni za świętami, bo postanowiła udawać bombkę choinkową. Na dodatek jest to bombka, z której sypie się brokat. Błyszczące, pstrokate wdzianko i nieciekawa reszta stylizacji nie dodała dziennikarce ani wdzięku, ani elegancji.
Grażyna Wolszczak
Kreacje gwiazdy wołają czasem o pomstę do nieba! Sukienka Grażyny Wolszczak ma bezkształtny fason i okropną fakturę. Tandetny połysk kreacji zabił cały blask pięknej aktorki.
Ewa Gawryluk
Aktorka podeszła z dystansem do niepisanego błyszczącego dress codu imprezy i wybrała czerń. Ostatnio modne są kreacje typu total black look. Niestety, mało komu udaje się ubrać w czarny kolor od stóp do głów i wyglądać dobrze. Ewie Gawryluk się nie udało. Zabrakło ciekawych aplikacji, fasonu i zróżnicowanych odcieni, które mogłyby uratować tę stylizację. Gdyby nie promienny uśmiech, moglibyśmy pomyśleć, że gwiazda przybyła na stypę.
(mb/mtr), kobieta.wp.pl
