Zdjęcie Krystyny Pawłowicz i Piotra Liroya-Marca wywołało burzę w sieci
Tuż po piątkowym głosowaniu nad projektami liberalizującym i zaostrzającym prawo aborcyjne w Polsce, poseł Krystyna Pawłowicz zamieściła na swoim Facebooku zdjęcie, które wywołało burzę. Kilka godzin później zmieniła wpis, tłumacząc się i przepraszając posła Marca. O co poszło?
24.09.2016 | aktual.: 30.09.2016 15:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przypomnijmy, że w piątek odbyło się głosowanie nad dwoma obywatelskimi projektami. Jeden, zgłoszony przez inicjatywę „Stop Aborcji”, zakłada całkowity zakaz aborcji, nawet jeśli ciąża będzie zagrażała życiu matki, pochodziła z czynu zabronionego (np. gwałtu) lub płód będzie ciężko uszkodzony. Drugi, przygotowany przez organizację "Ratujmy kobiety" dopuszczał legalną aborcję do 12 tygodnia ciąży, a po tym czasie, w przypadkach przewidzianych w obecnej ustawie. Tylko pierwszy z nich został przekazany do prac w sejmowych komisjach.
Po głosowaniu poseł Krystyna Pawlowicz zamieściła na swoim Facebooku selfie, oznaczając dwóch innych posłów, Bartłotmieja Wróblewskiego (PIS) i Piotra Liroya-Marca (Kukiz'15). "Radość po odrzuceniu lewackiego projektu ułatwiającego zabijanie dzieci" - podpisała fotografię. Choć dodała, że poseł Marzec wstrzymał się od głosu, jej wpis jednoznacznie sugerował, że wszyscy obecni na zdjęciu posłowie są zadowolenie z odrzucenia liberalizującego projektu i przejścia do dalszych prac tego, który całkowicie eliminuje aborcję.
Selfie natychmiast wywwołało burzę. Internauci sugerowali, że posłowie "śmieją się w twarz Polkom" protestującym przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego w Polsce. Po kilku godzinach poseł Pawłowicz zamieściła sprostowanie:
Poseł usunęła poprzedni wpis, jednak Facebook nie zapomina, a internauci są czujni i natychmiast wytknęli jej wpadkę. Wchodząc w historię edycji, widać dokładnie, że oryginalny post nie zawierał informacji o tym, iż Piotr Liroy-Marzec wstrzymał się od głosowania: