Żeby dorobić, jeździ na śmieciarce. Nauczyciel musiał podjąć kolejną pracę
"Praca zupełnie na innym poziomie, odpoczywam w niej (...) mam świetną alternatywę na zmianę zawodu" - napisał na jednej z grup Adam Zin, dyplomowany nauczyciel z 15-letnim stażem, który dorabia jeżdżąc śmieciarką. Co skłoniło go do podjęcia kolejnej pracy?
14.10.2022 | aktual.: 14.10.2022 17:48
14 października obchodzony jest dzień nauczyciela. Obok podziękowań i gratulacji, pojawiają się dyskusje na temat stanu polskiego szkolnictwa. Dlaczego tak liczna grupa zawodowa, nie jest w stanie utrzymać się z pensji, które otrzymuje, tylko musi dorabiać, wyrabiając ponadnormatywną liczbę godzin? To jedno z wielu pytań, na które nauczyciele starają się znaleźć odpowiedź.
Nauczyciel pracuje na śmieciarce
Odpowiedzi szukał Adam Zin, oligofrenopedagog, wychowawca świetlicy w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Hajnówce. Na facebookowej grupie "Nauczyciel zmienia zawód" opisał swoją sytuację.
"Cześć. Jestem pedagogiem specjalnym, nauczycielem dyplomowanym z 15-letnim stażem. Zacząłem pracę w szkole specjalnej w wieku 22 lat. Byłem młody. Po 15 latach pracy w pokoju nauczycielskim dalej jestem... młody. Nie przybywa nowych. Przez 13 lat zawsze dorabiałem dodatkowo w innych szkołach jako nauczyciel wspomagający (...) Finansowo nie jest tak tragicznie, jak w zwykłych szkołach, ponieważ mamy 20 proc. dodatku uciążliwego i trudnościowego, 14 proc. wysługi lat, 3 proc. motywacyjnego oraz nadgodziny. Plus te godziny w innej szkole" - wyjawił.
To jednak i tak nie wystarczyło. Nauczyciel musiał podjąć inną pracę. A ona - jak powiedział później w rozmowie z Newsweekiem, pozwala mu zarobić dodatkowe 3 tysiące do domowego budżetu. "Przez ostatnie dwa lata na wakacjach pracuję jako kierowca śmieciarki (...) Udało mi się zrobić prawo jazdy na ciężarówkę. Spróbowałem swoich sił na śmieciarce. Pracodawca był zadowolony. W tym roku podpisałem umowę na dwa miesiące wakacji" - tłumaczył we wpisie na Facebooku.
Zobacz także
Nauczyciel zmienia zawód?
Adam Zin przyznaje, że odnalazł się w nowej pracy. Ma zupełnie inny charakter, a przez to pozwala mu zmienić myślenie. "Praca zupełnie na innym poziomie, odpoczywam w niej. Nie myślę, co powiedzieć rodzicom ucznia, jakich słów użyć, aby ich nie urazić. Nie myślę o tym, jaką metodą nauczyć podstawowych rzeczy moich podopiecznych. Bardzo lubię prowadzić a szczególnie ciężarówki. Pracy jeszcze nie zmieniam, ale po tym, co się dzieje w szkolnictwie, mam świetną alternatywę na zmianę zawodu" - wyznał.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!