Żegnamy szczebelki

W dorastaniu naszych dzieci można zaobserwować wielkie i małe kroczki. Zmiana dziecięcego łóżeczka na łóżko z prawdziwego zdarzenia okazała się milowym krokiem w rozwoju Jadźki. Przynajmniej z mojej, maminej, perspektywy.

Obraz

W dorastaniu naszych dzieci można zaobserwować wielkie i małe kroczki. Zmiana dziecięcego łóżeczka na łóżko z prawdziwego zdarzenia okazała się milowym krokiem w rozwoju Jadźki. Przynajmniej z mojej, maminej, perspektywy.

Obraz

Decyzja o pożegnaniu szczebelków narastała od dłuższego czasu. Już dawno córa sama wchodziła i wychodziła przez dziurę do łóżeczka, więc swobody miała dość, można było jej zaufać. Poza tym ledwo się w nim mieściła. Nasza przyszła siatkarka, długa jak na swój wiek niemiłosiernie, wyglądała w łóżeczku jak potwór na przykrótkim tapczanie. Postanowiliśmy więc znaleźć nowe łoże godne naszej królewny.

Nie było z tym problemu. Jako zaradna i przemyślna matka już jakiś czas temu wypatrzyłam takie łoże w pewnym znany wszystkim sklepie ze skandynawskim dizajnem. Kute, bialutkie, śliczne, a do tego jeszcze za rozsądną cenę i praktyczne – dopasowuje się do długości dziecka! Trzeba jeszcze było zakupić odpowiedni materac i prześcieradło, przywlec to wszystko do domu (zajął się tym Tatka, ja w tym czasie pojechałam na Bałtycki Festiwal Komiksu, bo i tak ja i łóżko razem nie weszlibyśmy do samochodu). Kiedy wróciłam do domu, składanie nowego mebla szło pełną parą. Jadźka entuzjastycznie, jak zwykle zresztą, podawała ojcu śrubki i wkręty, a sama biegała w kółko i udawała, że wkręca co popadnie, nie mogąc zdecydować się, czy użyć śrubokrętu krzyżykowego czy płaskiego.

Doskonale wiedziała, że będzie miała nowe łóżko. Nie mogła się doczekać, aż do niego wlezie. W końcu Tatka stwierdził, że kategorycznie nie może pracować w takich warunkach, kiedy mu Jadźka biega po stopach i drogę dookoła łóżka wciąż barykaduje. Wzięłam więc biedulę nieco za bardzo podnieconą z pokoju i poszłyśmy bawić się misiami. Za jakieś pół godziny Tatka zawołał: „Gotowe!”.

Nie wiedziałam, że dzieci cieszą się z nowych mebli. Raczej spodziewałam się, że Jadźka będzie miała do niego stosunek obojętny. Owszem – zabawki, książeczki, kredki – wiadomo, że potrafią uszczęśliwić. Ale mebel? Spodziewałam się, że raczej to prezent, z którego ucieszę się bardziej ja, a jej będzie po prostu wygodniej. Okazało się inaczej. Jaga wpadła na łóżko, rozłożyła się na materacu, kazała się okryć kołderką i kokoszenia nie było końca. Szczęście prawdziwie na gębusi jak nic.

Umocnieni w przeświadczeniu, że zakupu dokonaliśmy w odpowiednim momencie, zalegliśmy na kanapie w salonie oglądając mecz siatkówki. W tym czasie Jaga leżała w swoim pokoju, w swoim łóżku, i oglądała książki. Po jakimś czasie zajrzałam do niej do pokoju. I jakoś tak mnie zakuło serce... To już nie jest pokój bobasa. To kryjówka młodej dziewczynki. Równie dobrze wygląda, jakby mieszkała tam sześciolatka, a nawet dwunastolatka. Przełknęłam z trudem ślinę, otarłam łzę wzruszenia i poszłam przytulić się do Tatki.

„Wiesz, że nie mamy już małej dzidzi? Ma dwa lata, a ja się czuję, jakbym ją już odhodowała. Jakby coś już minęło bezpowrotnie.” „Bo minęło. Cyca nie ma, pieluch nie ma, za to jest wieczna gadanina i przemądrzanie się jest w nadmiarze. Mamy w domu nastolatkę jak nic.” - podsumował Tatka przegryzając kanapkę i nie odrywając oczu od telewizora.

Nasza prawie nastolatka spała dzisiaj pierwszy raz w łóżku dla dużych ludzi. Jednak mimo zmian, które wkradają się w nasze życie, bezsprzecznie okazało się, że córka nadal, na szczęście, nas potrzebuje. O piątej rano usłyszeliśmy głos z jej pokoju: „Kołdra! Kołdra!” Zwlekłam się więc, zajrzałam. Jadźka leżała całkiem odkryta i domagała się swojej ukochanego kołderki. Samej jakoś kiepsko jej to przykrywanie wychodziło. Przykryłam, pocałowałam. Ona uśmiechnęła się, zamknęła oczy i zapadła w sen. Na godzinę, ale zawsze coś. Moja wielka mała Jaga. Moja pyskata nastolatka, która nie potrafi się przykryć.

Wybrane dla Ciebie

Wygrała w sądzie ze stalkerem. Teraz mówi do mężczyzn. "Nie radzę"
Wygrała w sądzie ze stalkerem. Teraz mówi do mężczyzn. "Nie radzę"
Ważny zabieg w październiku. Wiosną nie będzie ani jednego szkodnika
Ważny zabieg w październiku. Wiosną nie będzie ani jednego szkodnika
Rozstali się po 21 latach. Nigdy nie wzięli ślubu
Rozstali się po 21 latach. Nigdy nie wzięli ślubu
Jest znany jako "Dr. Pluskwa". Tak mówi o zarobkach
Jest znany jako "Dr. Pluskwa". Tak mówi o zarobkach
Jedyna Polka w Konkursie Chopinowskim. Zaapelowała do słuchaczy
Jedyna Polka w Konkursie Chopinowskim. Zaapelowała do słuchaczy
"Pewni w sieci". Rusza 4. edycja kampanii edukacyjnej
"Pewni w sieci". Rusza 4. edycja kampanii edukacyjnej
Poznał ją, gdy była nastolatką. Została jego drugą żoną
Poznał ją, gdy była nastolatką. Została jego drugą żoną
Zagrał "znachora". Tak wyglądały jego ostatnie miesiące
Zagrał "znachora". Tak wyglądały jego ostatnie miesiące
Ten masaż działa jak lifting. Mówi się o nim "Kobido 2.0"
Ten masaż działa jak lifting. Mówi się o nim "Kobido 2.0"
Kupiła dom. Pokazała wnętrza. "Poszukiwania trwały rok"
Kupiła dom. Pokazała wnętrza. "Poszukiwania trwały rok"
Wcześnie została babcią. Była gwiazda TVN miała 34 lata
Wcześnie została babcią. Była gwiazda TVN miała 34 lata
Urodziny spędziła w szpitalu. "Przeszłam zabieg laparoskopowy"
Urodziny spędziła w szpitalu. "Przeszłam zabieg laparoskopowy"