Zerwij, zrób napar i spryskaj nim ubrania. Tak odstraszysz kleszcze
W poszukiwaniu skutecznych sposobów ochrony przed kleszczami i komarami coraz więcej osób sięga po naturalne środki, które są bezpieczne dla skóry i środowiska. Jednym z nich jest wrotycz pospolity, roślina znana nie tylko z ludowych wierzeń, ale także z potwierdzonych właściwości odstraszających owady.
Tego zapachu nie lubią komary i kleszcze
Wrotycz pospolity (Tanacetum vulgare) znany był już naszym przodkom jako zioło o niezwykłych właściwościach ochronnych i leczniczych. W wierzeniach słowiańskich uchodził za roślinę o magicznej mocy, mającej przywracać równowagę i dobro. Choć te przekonania miały podłoże symboliczne, dzisiejsza nauka potwierdza, że wrotycz rzeczywiście odstrasza owady, a jego zapach działa silniej niż niejeden drogeryjny spray.
Badania opublikowane m.in. w czasopiśmie Journal of Medical Entomology wskazują, że olejek eteryczny z wrotyczu zawiera związki o działaniu repelentnym, w tym tujon, który wpływa drażniąco na układ nerwowy owadów. Testy laboratoryjne wykazały, że ekstrakt z wrotyczu skutecznie odstrasza nie tylko komary, ale też kleszcze, muchy, a nawet mrówki i mszyce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Roślina, której boją się komary i kleszcze
Jak przygotować naturalny preparat?
Z wrotyczu można łatwo samodzielnie przygotować domowy repelent. Najprostszy sposób to napar z suszonych kwiatów:
– 3 łyżki rozdrobnionych suszonych kwiatów zalewamy 2 szklankami wrzątku,
– przykrywamy i odstawiamy na 30 minut,
– po ostudzeniu przemywamy nim skórę.
Taki napar można też przelać do butelki z atomizerem i spryskiwać nim ubrania, namioty czy koc na pikniku. Skutecznie chroni nie tylko ludzi, ale też zwierzęta domowe – delikatnie wmasowany w sierść psa pomoże uniknąć kleszczy podczas spaceru. Trzeba jednak pamiętać, by nie stosować go na kotach, ich organizm nie metabolizuje wielu olejków eterycznych, co może być dla nich toksyczne.
Drugą opcją jest wyciąg z wrotyczu:
– 200 g świeżych lub 20 g suszonych ziół zalewamy 8 litrami przegotowanej wody,
– odstawiamy na 24 godziny,
– stosujemy rozcieńczony w proporcji 1:2.
Ten preparat nadaje się zarówno do ochrony osobistej, jak i do spryskiwania ogrodu lub tarasu. Co ciekawe, wrotycz można również zasadzić w ogrodzie. Jego intensywny zapach odstrasza mszyce, mrówki i inne szkodniki.
Wrotycz zadziała nie tylko na owady
Wrotycz pospolity od wieków stosowany był w medycynie ludowej jako środek wspomagający leczenie problemów trawiennych, przeciwzapalnych i przeciwpasożytniczych. Obecnie nadal używa się go w ziołolecznictwie, głównie zewnętrznie, do pielęgnacji skóry i włosów, łagodzenia ukąszeń i przyspieszania gojenia się ran.
Warto jednak pamiętać, że zawarty w wrotyczu tujon jest związkiem toksycznym, który w dużych dawkach może wywoływać działania niepożądane, takie jak zawroty głowy, nudności, a w skrajnych przypadkach nawet drgawki. Dlatego domowe preparaty z tej rośliny należy stosować rozsądnie, nie przekraczać zalecanych dawek i – w razie wątpliwości – skonsultować się z lekarzem.
Choć rynek pełen jest gotowych repelentów, wielu użytkowników wskazuje, że preparaty z wrotyczu działają równie skutecznie, a nawet lepiej niż środki chemiczne. Zaletą jest nie tylko efektywność, ale także brak sztucznych dodatków, niższy koszt i neutralność dla środowiska.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!