Zespół jelita nadwrażliwego

Mam problem z przemianą materii, wcześniej aż tak tego nie odczuwałam, ale ostatnio zaczęło być coraz gorzej. Mam stwierdzony zespół jelita nadwrażliwego i wiem, że moje jelita pracują nie do końca prawidłowo, zwłaszcza przy źle dobranej diecie. Zawsze uważałam na to co jem i co dziwiło nie tylko mnie ale rownież moje otoczenie, to fakt, że tak nie wiele jem, i nie chudnę, a wrecz czasami tyję. Usłyszalam kiedyś od mojej koleżanki radę, że żeby schudnąc muszę mniej jeść, mniej !!! pomyślałam wtedy, to znaczy kroma chleba i kubek wody na dzień, ja naprawdę jem niewiele w porównaniu z moimi o wiele chudszymi koleżankami, które zajadają się non stop chipsami i fast foodami, ja mam wrażenie, że nawet od warzyw tyję. Myślę, że mogą to być zachwiania równowagi hormonalnej, bo rok temu odstawiłam tabletki antykoncepcyjne, które brałam przez około 3lata. Czy mój problem da się uregulować dietą , czy konieczna jest wizyta u endokrynologa? Poradźcie! Iga

Myślę, że wizyta u endokrynologa jest niezbędna i powinnaś się zgłosić do niego jak najszybciej. Bardzo możliwe, że dotknęły Cię kłopoty hormonalne. Bardzo częste w tych schorzeniach jest zwolnienie tempa przemian metabolicznych.

Ja zaproponowałabym dodatkowo badanie na insulinooporność, aby sprawdzić jak działa Twoja insulina i czy tutaj nie ma jakichś zaburzeń. Jeśli od dłuższego czasu stosujesz dietę niskoenergetyczną, to organizm zwolnił swoje tempo przemian metabolicznych i przeszedł na tryb oszczędnościowy. Nie potrzebuje już tyle kalorii do normalnego funkcjonowania jak dotychczas. Stąd problemy z tyciem nawet przy najmniejszym posiłku.

Myślę, że na początek powinnaś zadbać o prawidłowe nawyki żywieniowe, nie tylko na czas odchudzania, ale już na całe życie (szczególnie w zespole jelita drażliwego)
. Proponuję uregulować posiłki i jadać 4-5 razy w ciągu dnia. Ważne, by nie głodować, bo to w niczym nie pomoże, a tylko rozreguluje metabolizm i nasili bóle jelit. Pamiętaj, że długie przerwy między posiłkami powodują spadek glukozy i wilczy apetyt, czyli "rzucanie się" na jedzenie ze zdwojoną siłą. Nie ma cudownej "tygodniowej diety", dzięki której schudniesz i problem z kilkoma kilogramami zniknie na zawsze. Musisz uzbroić się w cierpliwość i dać sobie trochę czasu na gubienie zbędnego balastu- minimum tyle tygodni, ile kilogramów masz do zrzucenia.

A poza tym ważna jest konsekwencja w dążeniu do celu. Jeśli dieta będzie smaczna i dobrze zbilansowana, to nie powinnaś mieć problemów z jej przeprowadzeniem.

Życzę powodzenia i trzymam kciuki

Ewa Sypnik - doradca żywieniowy, dietetyk

www.setpoint.pl
Znajdź z nami swój punkt równowagi!