Zmieni się po ślubie?

Zmieni się po ślubie?

Zmieni się po ślubie?
07.10.2008 15:49, aktualizacja: 30.05.2010 11:25

Bardzo często okazuje się, że po ślubie wszystko się faktycznie zmienia. Jednak… na gorsze. Wady, które do tej pory narzeczona potrafiła tolerować, stają się nie do zniesienia.

Dlaczego tak bardzo chcemy wierzyć w cudowną moc papierka? Czemu wciąż tak wiele kobiet uważa, że podpisanie aktu ślubu będzie miało moc czarodziejskiej różdżki? Mimo wielu przykładów na to, że ślub niewiele zmienia w charakterze partnerów, nie mija wiara, że wszystkie złe cechy narzeczonego znikną, gdy tylko stanie się on mężem.

Wciąż imprezuje

Iwony nie podejrzewałabym o taką naiwność. Ale jednak ta wykształcona, mądra i, zdawałoby się, rozsądna kobieta, wyszła za mąż za mężczyznę, który przy swoich licznych zaletach ma również wielką wadę – lubi nadużywać alkoholu, a w czasie swoich licznych eskapad do knajp zdarzało mu się zdradzić swoją narzeczoną, dziś żonę. Nie zmienił się po założeniu na palec ślubnej obrączki, a wypowiedziana w kościele przysięga nie zrobiła na nim wielkiego wrażenia. Nadal lubi wypić piwo w gronie kolegów, wyjść z domu i nie wrócić na noc. Iwona jest zrozpaczona. Była pewna, że ślub wpłynie na jej partnera i ten rozrywkowy chłopak zmieni się w odpowiedzialnego, mądrego i dobrego męża, na którym będzie ona mogła polegać. Oczywiście, prawda okazała się zupełnie inna od oczekiwań i małżeństwo nie zmieniło jej partnera na lepsze.

Nadal nie chce dzieci

Inny problem ma Agnieszka, która wyszła za mąż z wielkiej miłości. Ale w ich związku nigdy było mowy o dziecku. Jej mąż, Andrzej, zawsze powtarzał, że w jego życiu nie ma miejsca na potomka. Nie ma instynktu ojcowskiego, nie ma też zamiaru bawić się w zmienianie pieluch, niespanie po nocach i poświęcanie swojego dotychczasowego, wygodnego życia dla dziecka. Agnieszka jednak liczyła na to, że te zapewnienia były spowodowane młodym wiekiem i brakiem doświadczenia. Wierzyła, że gdy ksiądz w czasie ich ślubnego kazania wspomni coś o dzieciach i o powiększaniu rodziny, jej ukochany zmięknie. Jednak tak się nie stało i mimo weselnej przepowiedni, iż będą mieli co najmniej trójkę rozkosznych maluchów, nie zapowiada się nawet na jednego. „Wydawało mi się, że on dojrzeje do tej decyzji. Że jak będziemy razem poczuje, że prawdziwa rodzina to rodzice i dzieci. Ale on wciąż uważa, że niepotrzebne są nam dzieci i że nigdy się nie zdecyduje” - skarży się Aga.

Jednak się zmieniło…

Bardzo często okazuje się jednak, że po ślubie wszystko się faktycznie zmienia. Jednak… na gorsze. Wady, które do tej pory narzeczona potrafiła u swojego ukochanego tolerować, stają się nie do zniesienia. W codziennym życiu trudno jest jej akceptować częste wyskoki na piwo, bałaganiarstwo czy kilkugodzinne gry na komputerze. Zdarza się, że mężczyźni robili przed ślubem coś dla swoich narzeczonych, ale gdy te stają się już żonami, przestaje im zależeć na sprawianiu im przyjemności. Nie chcą już wychodzić z partnerkami do ich znajomych, nie bawią ich wspólne wyjścia do kina na romantyczne komedie. Nie muszą dbać o związek tak, jak kiedyś, w końcu są już małżeństwem, więc uważają, że „złapali” swoje żony i jakiekolwiek wysiłki nie są potrzebne.

To, co będzie po ślubie, zależy od obydwojga partnerów. Jednak liczyć na to, że fakt założenia na palec obrączki zmieni kogokolwiek, to w większości przypadków po prostu naiwność. Niestety, charakteru się nie zmieni i nie warto wierzyć, że nawet tak ważne wydarzenie, jakim jest ślub sprawi, że alkoholik nagle przestanie pić, a chłopak, który uwielbiał imprezy stanie się spokojnym domatorem.