Zmuś go do pomocy!

Zmuś go do pomocy!

Zmuś go do pomocy!
Źródło zdjęć: © sxc.hu
29.10.2008 15:04, aktualizacja: 30.05.2010 11:24

Według statystyk Twój mężczyzna w ciągu dnia spędza nawet 90 minut więcej od Ciebie na zabawie i relaksie!

Według statystyk Twój mężczyzna w ciągu dnia spędza nawet 90 minut więcej od Ciebie na zabawie i relaksie!

Wiadomo – co zrobisz sama, będzie zrobione idealnie. Ale może już czas oddać część domowych obowiązków partnerowi? W sprawach związanych z prowadzeniem domu mamy dużo większą władzę niż mężczyźni. Zwykle to my podejmujemy najważniejsze decyzje. Z drugiej strony, to my pierwsze zauważamy zapchaną rurę, przepaloną żarówkę czy kulejące krzesło i to my częściej poprawiamy po nich, niż oni po nas. Władza równa się odpowiedzialność. Faceci nie przejmują się aż tak tym, co dzieje się w ich najbliższym otoczeniu. Są bardziej skoncentrowani na sobie. Czy wiedziałaś, że według statystyk Twój mężczyzna w ciągu dnia spędza nawet 90 minut więcej od Ciebie na zabawie i relaksie? Płeć brzydka jest szczęśliwsza od płci pięknej. Taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy od dziesięcioleci.

Narzekamy na naszych partnerów, zarzucając im, że wkładają w nasz związek za mało energii, że zamiast nam pomóc, jedynie przyglądają się naszym wysiłkom. Niestety, same jesteśmy sobie winne. To my rozpuszczamy naszych partnerów. Zaczyna się niewinnie. Najpierw zapraszamy ich na domową kolację, potem planujemy wspólny wyjazd na weekend i wymyślamy jak uatrakcyjnić nasze randki. I zanim zdążymy zdać sobie sprawę z tego, co robimy, nasz mężczyzna jest tak przyzwyczajony do tego, że inicjatywa należy do nas, że staje się biernym obserwatorem naszych poczynań.

Należy postawić pytanie, dlaczego nie pozwalamy naszym partnerom działać? Ponieważ sądzimy, że nie są w stanie zrobić pewnych rzeczy dobrze. Nie wierzymy, że zaplanują taką randkę, która będzie spełnieniem naszych marzeń. To samo dotyczy domowych obowiązków. Jesteśmy zdania, że jeśli dom ma wyglądać porządnie, musimy same o niego dbać. Zanim urobimy się po łokcie i popadniemy w okropną frustrację, powinnyśmy się opamiętać. Musimy pozwolić im działać.

Inną przyczyną, sprawiającą, że mężczyźni nie angażują się w sprawy domowe, jest fakt, że oni po prostu nie dostrzegają tych samych rzeczy, które dla nas są oczywiste już na pierwszy rzut oka. Faceci są mniej świadomi swego najbliższego otoczenia. To nie jest tak, że oni udają, że nie widzą za długiej trawy przed domem, „kotów” kurzu na półkach z książkami czy brudnej wanny. Oni naprawdę tych rzeczy nie widzą.

Istnieje teoria, według której kobiety spostrzegawczość mają w genach. Być może to efekt ewolucji? Od tysięcy lat kobiety wkładały mnóstwo wysiłku w to, by obserwować swoje dzieci i szukać u nich symptomów choroby. To od naszej spostrzegawczości zależały losy najmłodszych pokoleń. Nauczyłyśmy się patrzenia na świat w ten sposób, by szukać nieprawidłowości. Obserwując jakąś scenę automatycznie zaczynamy się zastanawiać, co jest nie tak. Co z tym zrobić? Nie ma innej metody, niż powiedzieć facetowi co jest do zrobienia i poprosić go, by się tym zajął. Nasze wzdychanie i chrząkanie nie przyniesie efektów, podobnie jak nie zadziałają delikatne aluzje. Musimy być bezpośrednie.

Inna rzecz to to, że być może facet nie widzi pewnych rzeczy, bo jego otoczenie jest zbyt chaotyczne, by dostrzec w nim zgrzyty? Może czas misterną kompozycję z roślin o dziwnych nazwach zastąpić zwykłym trawnikiem, a książki na półce poukładać według jakiegoś logicznego klucza? Jeżeli Twoje otocznie sprawia, że między Tobą a Twoim partnerem wciąż dochodzi do spięć, to może czas je zmienić? Pozwól swojemu facetowi podejmować decyzje. Czy wiesz, dlaczego mężczyźni tak często zrzucają na nas odpowiedzialność za różne rzeczy? Bo wydaje im się, że to lubimy.

Tymczasem my same bardzo chętnie oddałybyśmy się pod czyjeś skrzydła, chciałybyśmy, by ktoś się nami zajął. Niech on w końcu zacznie działać, niech się porządzi. Jeśli jesteś niepewna, czy będziesz zadowolona z rezultatów jego działań, pomóż mu odrobinkę. Daj mu wskazówki, ale nie podawaj gotowych rozwiązań na talerzu. Jeśli np. sprawa dotyczy wspólnego wyjazdu, wybierzcie trzy miejsca, które z chęcią byście odwiedzili, ale niech on podejmie ostateczną decyzję. Potem podzielcie się obowiązkami związanymi ze wspólną wycieczką i jeśli chodzi o te, które on bierze na siebie – daj mu wolną rękę i doceń jego starania. Pokonaj swoją chęć do kontrolowania go i pozwól mu działać. Okaż mu trochę zaufania. W ten sposób nie tylko będziesz miała mniej na głowie, ale i Twój facet poczuje się doceniony.

Wiesz, czemu to zwykle kobieta gotuje, choć mówi się, że mężczyźni są lepszymi kucharzami? Powodów jest kilka. Po pierwsze, mamy większą świadomość kaloryczności i odżywczości jedzenia. Po drugie, już od dzieciństwa wpaja się nam, że miejsce kobiety jest w kuchni. Na zajęciach pracy techniki my uczyłyśmy się gotować, a chłopaki wbijali gwoździe. Po trzecie, takie mamy wzorce. Niewiele z nas mogło poszczycić się gotującym tatą. Dlatego mężczyźni postrzegają kuchnię jako terytorium kobiecych wpływów i ich na nim działalność ogranicza się często (na szczęście nie zawsze) do wstawienia sobie wody na herbatę.

Jeśli chcesz to zmienić, wręcz swojemu partnerowi książkę kucharską typu „szybkie i proste gotowanie” i powiedz mu, że oczekujesz, by przygotowywał trzy obiady w tygodniu. To uczciwe postawienie sprawy. A faceci lubią sprawiać przyjemność swoim partnerkom i nie mają nic przeciwko temu, by dokładnie im wytłumaczyć, jak ten cel osiągnąć. Wręcz chcą być prowadzeni za rękę. Pamiętaj, by docenić jego starania. Dorośli i dzieci – wszyscy jesteśmy łasi na pochwały. Gdy czujemy, że nasze wysiłki są dostrzegane i cenione, staramy się bardziej, chcemy być jeszcze lepsi.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także