Blisko ludziZnana youtuberka zapłaciła za prywatny poród 10 tys. zł. Żadna położna nie chciała jej asystować

Znana youtuberka zapłaciła za prywatny poród 10 tys. zł. Żadna położna nie chciała jej asystować

Na popularnym kanale parentingowym The Happy Family pojawiło się ostatnio dramatyczne nagranie. Zrozpaczona inluenecerka Ola dowiedziała się, że wybrana przez nią położna zmieniła plany urlopowe i nie może jej towarzyszyć. Youtuberka bezskutecznie próbuje znaleźć zastępstwo, a winą obarcza szpital i "zemstę położnych".

Zrozpaczona influenecerka zdradza kulisy przygotowań do porodu za 10 tysięcy
Zrozpaczona influenecerka zdradza kulisy przygotowań do porodu za 10 tysięcy
Źródło zdjęć: © YouTube.com | The Happy Family
Marta Kutkowska

13.07.2021 09:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Znana youtuberka jest w drugiej ciąży. Pierwsze rozwiązanie nie przebiegło do końca po jej myśli, dlatego za drugim razem postanowiła wybrać najbardziej renomowaną prywatną placówkę. Zdecydowała się także na dedykowana położną, czyli specjalistkę, którą wybiera się z dużym wyprzedzeniem na podstawie rozmów i rekomendacji. Wybór Oli padł na najbardziej znane nazwisko w branży - Jeannette Kalytę. Niestety, okazało się, że był to początek dramatu ciężarnej.

Zmiana planów urlopowych

Celebrytka szykowała się już powoli do rozwiązania ciąży. Wtedy okazało się, że słynna położna nie znajdzie dla niej czasu - Ola twierdzi, że zmieniły się jej plany urlopowe i właśnie to miała usłyszeć przez telefon. Youtuberka początkowo starała się zachować spokój, w końcu ma jeszcze chwilę i powinno się udać znaleźć zastępstwo. Niestety, okazuje się, że większość położnych nie ma terminów. Z każdą minutą panika kobiety narastała. Pod koniec nagrania jest już w zupełnej rozsypce.

Zemsta położnych

Youtuberka jest przekonana, że nie może znaleźć odpowiedniej położnej przez "zmowę" i "zemstę" doul. Wydaje jej się, że kobiety odmawiają jej pomocy, ponieważ zdecydowała się publicznie oskarżyć inną ekspertkę ze szpitala o niekompetencję. Celebrytka nagrała także rozmowę z dyspozytorką ze szpitala, która mówi jej, że nie musi korzystać z usług placówki. Celebrytka odpowiada, że państwowego porodu boi się bardziej niż braku profesjonalizmu w prywatnym szpitalu. Ola jest bardzo rozżalona, że mimo iż zapłaciła 10 tys. złotych za opiekę okołoporodową, spotkał ją afront.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Komentarze (218)