GwiazdyŻona polskiego siatkarza ma dość bycia na świeczniku. "Nie jesteśmy małpami w zoo"

Żona polskiego siatkarza ma dość bycia na świeczniku. "Nie jesteśmy małpami w zoo"

Monika Drzyzga, żona polskiego siatkarza Fabiana Drzyzgi, nie wytrzymała presji związanej z byciem na świeczniku. Na jej Instagramie pojawiło się nagranie, gdzie w mocnych słowach zwraca się do internetowych hejterów.

Monika Drzyzga nie wytrzymała presji
Monika Drzyzga nie wytrzymała presji
Źródło zdjęć: © Instagram.com

22.09.2021 14:08

Żona siatkarza nie wytrzymała 

Polscy siatkarze mają na koncie wiele zwycięstw. Podczas kolejnych meczy, sportowców wspierają nie tylko kibice, ale przede wszystkim ich partnerki, których życie nie jest wcale takie idealne, jak mogłoby się wydawać. Na zbyt duże zainteresowanie zaczęła narzekać Monika Drzyzga – żona Fabiana Drzyzgi. Kobieta przyznała otwarcie, że ma kompleksy, które są potęgowane przez złośliwe komentarze publikowane w internecie. 

Monikę Drzyzgę obserwuje na Instagramie ponad 26 tysięcy osób. Na zdjęciach najchętniej pokazuje swoje życie rodzinne – chwile ze znanym mężem i dwójką dzieci. Rosnąca popularność przyniosła jednak ze sobą hejt, który zaczął przytłaczać kobietę.

Drzyzga, po niedzielnym zwycięstwie polskiej drużyny siatkarzy, nie wytrzymała i opublikowała na swoim koncie na Instagramie nagranie, w którym wylewa swoje żale. "Nie jest ważne, jak wyglądamy. Ważne jest to, co mamy w sercach" – powiedziała, odwołując się do tego, że jest na co dzień oceniania jedynie przez pryzmat wyglądu.

Szczerze i bez ogródek 

W swojej wypowiedzi Monika Drzyzga przyznała, że od dziecka miała bardzo niską samoocenę i od najmłodszych lat spotykała się z krzywdzącymi komentarzami na temat swojego, nieco egzotycznego, wyglądu. Wylała w związku z tym wiele łez. Powiedziała również, że żony siatkarzy nie różnią się przecież niczym od innych kobiet. Ponadto zwróciła się z apelem do pań, aby się opamiętały i nie wpędzały nawzajem w kompleksy. 

"Chcecie znać prawdę o żonach siatkarzy? My też jesteśmy ludźmi, nie małpami w zoo do oceniania. To my jesteśmy zawsze te głupie, lecące na hajs i w ogóle... Nie oceniam z marszu nawet, jak mi się kogoś zachowanie nie podoba. Nie wiem, co ta osoba w danej chwili przeżywa" – powiedziała w pełnym emocji nagraniu. 

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)