Zorganizowała ślub "tylko dla dorosłych". Fatalny finał
Śluby "tylko dla dorosłych" odbywają się bez udziału dzieci. Claire Kendall Taetz swoją ceremonię zapamięta na długo. Powód? Została zakłócona przez... płaczące dziecko.
Podczas ceremonii ślubnej Claire Kendall Taetz i jej męża doszło do nieprzyjemnego incydentu. Mimo że para zdecydowała się na wesele bez obecności dzieci, jeden z gości przybył z płaczącym niemowlakiem. Claire i Joshua poczuli się wyraźnie zdezorientowani i zaniepokojeni, gdy płacz dziecka zagłuszył ich przysięgę.
Choć inni goście próbowali interweniować, prosząc ojca o opuszczenie ceremonii, mężczyzna oddalił się tylko na chwilę. Wrócił, tłumacząc, że "przejechał dziesięć godzin", aby uczestniczyć w uroczystości. Claire była wściekła i nie ukrywała niezadowolenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karolina Pilarczyk o bezdzietności, ostracyzmie społecznym i braku ślubu. "Jestem dość często atakowana, że nie mam dzieci"
W rozmowie z portalem ladbible.com panna młoda przyznała, że początkowo próbowała zrozumieć sytuację. Ciągły płacz dziecka odciągał jednak jej uwagę od przysięgi.
- Oprócz naszych bratanic i bratanków nie zaprosiliśmy żadnych dzieci i przykro nam, że nasza prośba nie została uszanowana. Chciałam być w pełni obecna podczas składania przysięgi, ale płacz dziecka mnie rozpraszał - przyznała Claire Kendall Taetz.
"To nie wina dziecka, a jego ojca"
Panna młoda podkreśliła, że ojciec dziecka nie wykazał się odpowiedzialnością, w konsekwencji ślub miał fatalny finał.
- To nie wina dziecka, a jego ojca, który nie miał na tyle taktu, by wyjść. Płacz dziecka zepsuł całą atmosferę i utrudnił złożenie przysięgi. Przez cały czas byłam zdenerwowana. Każdy myśli, że jego dziecko będzie się dobrze zachowywać, ale tego nie da się przewidzieć i kontrolować - podsumowała panna młoda.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
