Została wyrzucona z pracy, bo miała okres. Teraz domaga się wyjaśnień!
Wyobraź sobie, że jesteś w pracy, masz okres, a pracodawca nie pozwala ci wyjść do łazienki. Brzmi okrutnie, prawda? Okazuje się, że z taką sytuacją spotkała się amerykańska modelka Rachel Rickert. 27-letnia dziewczyna, która na własnej skórze doświadczyła dyskryminacji, w końcu zebrała się na odwagę i opowiedziała swoją historię. Teraz żąda wyjaśnień i czeka na zadośćuczynienie.
02.06.2017 | aktual.: 02.06.2017 16:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rachel Rickert pracowała jako hostessa podczas międzynarodowego Auto Show 2017 w Nowym Jorku. W trakcie imprezy zorganizowanej przez firmę Hyundai była odpowiedzialna za witanie gości i udzielanie im potrzebnych informacji. Ten dzień w pracy niczym nie różniłby się od każdego innego, gdyby nie to, co miało wydarzyć się za chwilę.
Dziewczyna, która była w trakcie okresu, chciała pójść do łazienki. Nie dostała jednak zgody. To, co usłyszała od przełożonego, wprawiło ją w zakłopotanie, ale nie miała wyjścia - aby zarobić, musiała pracować do końca dnia. Niecałe 3 godziny po tym, jak szef zakazał jej skorzystania z toalety, jej podpaska przeciekła.
Modelka zauważyła na swojej czarnej sukience plamę, o czym natychmiast poinformowała organizatora. W tej samej chwili została odesłana do domu. Ale to nie wszystko. Za dzień pracy Amerykanka miała otrzymać 5 tysięcy dolarów (równowartość 18,5 tysiąca złotych), a w efekcie nie otrzymała ani centa.
Rachel twierdzi, że nigdy wcześniej nie spotkała się z takim traktowaniem ze strony pracodawcy. - Byłam wstrząśnięta. Zaczęłam płakać. Nikt nie jest robotem. Każda z nas powinna mieć możliwość wyjścia do toalety, szczególnie kiedy jesteśmy w trakcie okresu. Oni się zachowują, jakbyśmy nie były ludźmi. Nie mam zamiaru wstydzić się tego, że jestem w trakcie menstruacji - powiedziała modelka. Reprezentant Hyundai Motor America wyznał, że jest w trakcie badania tej sprawy i na razie nie chce jej komentować.
Historia Rachel obiegła największe zachodnie serwisy internetowe. Kobiety z całego świata wyraziły swoje oburzenie i postanowiły wesprzeć dziewczynę. Nie godzą się na dyskryminację, dlatego nie zamierzają milczeć. Tysiące poruszonych internautek w ramach kobiecej solidarności udostępnia jej historię na Facebooku. Najwyższy czas przestać traktować menstruację jako temat tabu. Mamy nadzieję, że organizator imprezy zostanie w końcu pociągnięty do odpowiedzialności.